Intersport się nie spieszy
Intersport Polska (dawniej Maks), właściciel sklepów ze sprzętem i odzieżą sportową, przesunął debiut na giełdzie na przełom kwietnia i maja 2006 roku.
O zmianie terminu wejścia na GPW poinformowała wczoraj Agnieszka Wąsik, dyrektor ds. marketingu i PR przedsiębiorstwa. Wcześniej spółka podawała, że zadebiutuje na parkiecie w I kwartale 2006 (jeszcze jako Maks, przed nawiązaniem współpracy z Intersport International Corporation planowała, że będzie to 2005 rok). Firma zamierza pozyskać z giełdy około 20-30 mln zł. Pieniądze mają być przeznaczone na rozwój sieci handlowej. Obecnie spółka ma dziesięć sklepów własnych. - W tym roku zamierzamy otworzyć cztery, a nie jak wcześniej planowaliśmy, pięć sklepów, gdyż otwarcie jednego przesunięto na 2007 rok z przyczyn od nas niezależnych - powiedziała A. Wąsik.
Zgodnie z założeniami, taka liczba salonów ma zapewnić spółce około 10-proc. udział w rynku artykułów sportowych. Obecnie jest to 6%.
Intersport Polska chce w 2006 roku uzyskać 120 mln zł przychodów. Szacunki zysku netto nie są znane. Na 2005 rok spółka prognozowała 4 mln zł zysku i 81,4 mln zł przychodów. Czy plany zrealizowano? - Nie mamy jeszcze informacji o wynikach, trudno jest to dziś określić - stwierdziła A. Wąsik.
Obecnie akcjonariuszami spółki są cztery osoby fizyczne - jej założyciele, którzy mają po 25% akcji. Planowana na II kwartał emisja akcji będzie skierowana, jak poinformowała Agnieszka Wąsik, głównie do inwestorów indywidualnych. PAP
Krzysztof Jedlak