Inwestorzy wierzą w Orbis?

27,1 zł, o 0,37% więcej niż dzień wcześniej, płacono wczoraj na zamknięciu za akcje Orbisu. To najwięcej od 2003 roku.

27,1 zł, o 0,37% więcej niż dzień wcześniej, płacono wczoraj na zamknięciu za akcje Orbisu. To najwięcej od 2003 roku.

Co tak spodobało się inwestorom?

- Wygląda na to, że inwestorzy w nas uwierzyli - cieszy się Kaja Szwykowska, doradca prezesa. - Na ostatnie wzrosty mogą się przekładać dobre wyniki spółki, ale nie tylko. Orbis rośnie niemal od momentu ogłoszenia półrocznych wyników, które jednak nie były przełomowe. Spółka w pierwszym półroczu zarobiła 17 mln zł netto, czyli mniej niż przed rokiem. Tłumaczyła to utworzeniem rezerw związanych z restrukturyzacją. Orbis musiał odłożyć 5,4 mln zł na koszty likwidacji czterech hoteli, które w przyszłym roku mają zostać przekształcone w obiekty spod znaku Etap. Przychody całej grupy były wyższe niż rok wcześniej i wyniosły 466,9 mln zł (436 mln zł w ubiegłym roku). Większość tej sumy, bo aż 282,1 mln zł (przed rokiem 262,6 mln zł), firma osiągnęła w drugim kwartale.

Reklama

Hotele ekonomiczne najważniejsze

W całej grupie najlepszy okazał się hotelarski Orbis, który osiągnął 281,9 mln zł przychodu w pierwszym półroczu - a więc o 1,5 mln zł mniej niż przed rokiem, jednocześnie zwiększając EBITDA z 59,8 do 74,6 mln zł. Jean-Philippe Savoye, prezes Orbisu, tłumaczył, że spółka zgodnie z prognozami zwiększa obroty w segmencie tzw. klientów turystycznych, korzystających z najtańszych hoteli - w tym obiektów ekonomicznych wchodzących w skład zależnej od Orbisu spółki Hekon. A właśnie ten profil działalności jest jednym z podstawowych filarów strategii spółki na najbliższe lata. Orbis planuje wydać w ciągu 4 lat blisko 750 mln zł na powiększenie sieci hoteli o nowe, w większości "ekonomiczne" obiekty.

Koniec sporów

Inwestorów mogły również zachęcić inne wydarzenia wokół Orbisu. W końcu ucichły protesty związkowców związane z proponowaną w ramach strategii restrukturyzacją spółki. Te plany podobały się wcześniej inwestorom i analitykom, ale pracownicy nie chcieli się zgodzić na zwolnienia. Zarząd Orbisu z kolei tłumaczył, że te są nieuchronne, bo nie ma sensu utrzymywać zatrudnienia w hotelach zamykanych na czas remontu. Spór koncentrował się wokół czterech hoteli, które Orbis zamknie w tym roku, aby w kolejnym otworzyć je już pod nową marką. W końcu jednak doszło do porozumienia we wszystkich obiektach. Zwalniani pracownicy dostaną tam odprawy większe od tych wynikających z układu zbiorowego i kodeksu pracy.

Osobny problem to warszawski Hotel Europejski. Zgodnie z sądowym wyrokiem Orbis musi go oddać spadkobiercom dawnych właścicieli - spółce HESA. Ma to uczynić do połowy przyszłego tygodnia. Ci przewidują, że kolejne 4 lata może im zająć doprowadzenie Europejskiego do planowanego stanu.

Leszek Waligóra

Analiza techniczna

Krótkoterminowe wykupienie rynku nie pozwala wykluczyć korekty na najbliższych sesjach, tym bardziej że zwyżka odbywa się przy niewielkich obrotach, ale po ewentualnym odreagowaniu cena powinna dalej zmierzać do 28,5 zł. Gdyby doszło do przełamania rozpoczynającej się na tej wysokości strefy oporu, wygenerowany zostanie nowy, tym razem średnioterminowy sygnał kupna. Po nim będzie można oczekiwać rynku byka do przynajmniej 35 zł.

Grzegorz Uraziński

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: orbis | wierzenia | wierząca | inwestorzy | niewierzący
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »