ITI we wrześniu zdecyduje o giełdzie
Grupa medialna ITI ma cztery miesiące na odkupienie od SBS 30 proc. udziałów w stacji TVN. We wrześniu holding zdecyduje czy pieniądze na tę operację - co najmniej 130 mln USD (520 mln zł) - pozyska z emisji akcji, obligacji czy z innego źródła. Debiutowi na GPW sprzyja giełdowa hossa i dobre wyniki spółek zależnych.
Najpóźniej za miesiąc powinny być znane plany finansowe ITI Holdings. Firma potrzebuje 130-150 mln USD (520-600 mln zł) na wykupienie 30 proc. udziałów w TVN od koncernu SBS. Od 14 miesięcy rozważa emisję akcji lub obligacji.
- O naszej decyzji co do sposobu finansowania tej transakcji poinformujemy we wrześniu - mówi Paweł Kosmala, prezes Grupy Onet należącej do holdingu ITI.
Zgodnie z umową z SBS, termin wykupu wspomnianych udziałów upływa 31 grudnia 2003 roku. Wiadomo, że ITI szukało na rynku inwestora, który pomógłby sfinansować tę transakcję. Według publikowanych w "PB" informacji część swoich akcji ITI są gotowi odsprzedać Jan Wejchert i Mariusz Walter.
Podatkowy katalizator
Na przyspieszenie decyzji o debiucie giełdowym ITI może mieć wpływ planowane przez rząd wprowadzenie 19 proc. podatku od zysków z operacji na rynku kapitałowym.
- Nie ukrywam, że jest to czynnik, które może przesądzić o ponownej próbie przeprowadzenia oferty publicznej - dodaje Paweł Kosmala.
Poza tym ostatnie tygodnie były dla inwestorów na GPW bardzo udane. Na akcjach debiutujący na warszawskim parkiecie producenta napojów Hoop w ciągu kilku dni można było zarobić 50 proc.
- Rzeczywiście mamy dobry okres do sprzedawania akcji, ale hossa na GPW nie ma raczej przesłanek fundamentalnych. Naszym zdaniem jest ona związana z przyszłoroczną akcesją do Unii - mówi Paweł Kosmala.
TVN w czołówce
Na razie ITI po raz pierwszy od kilkunastu miesięcy zakończyło kwartał zyskiem netto, choć niewielkim, bo wynoszącym zaledwie 289 tys. USD (1,1 mln zł). Poprzednie okresy rozliczeniowe ITI kończyło z wysokimi stratami netto. W I kwartale sięgnęła ona 6,9 mln USD (27,6 mln zł), a za okres od kwietnia do czerwca 2002 roku Ń 29,15 mln USD (116 mln zł).
- Ujemne wyniki w poprzednich kwartałach wynikały z obciążeń nie związanych z działalnością operacyjną spółek grupy ITI, między innymi kosztów próby wejścia na GPW i przeszacowania wartości akcji SBS. W tym kwartale takich obciążeń nie było - stąd zysk netto - mówi Paweł Kosmala.
Kluczowe dla grupy są wyniki TVN. W porównaniu do I kwartału jej przychody wzrosły o 7,3 mln USD (29,4 mln zł) i wyniosły 42,98 mln USD (171 mln zł). TVN zanotował wskaźnik EBiTDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację) na poziomie 15,9 mln USD (63 mln zł). To o ponad więcej niż w I kwartale. Marża EBiDTA (stosunek wartości wskaźnika EBiTDA do przychodów) w pierwszym półroczu wyniosła 30 proc.
- W Europie jest bardzo mało stacji, które mogą się pochwalić podobnym wynikiem - zapewnia prezes Grupy Onet.
Ostatni taki kwartał
Wskaźniki finansowe w II kwartale poprawił też kanał informacyjny TVN24. O ile w I kwartale notował przychody na poziomie 1,88 mln USD (7,5 mln zł) to w II kwartale wyniosły one 2,85 mln USD (11,4 mln zł). Kanał ciągle przynosi straty, ale są mniejsze niż w I kwartale - 214 tys. USD (856 tys. zł). W III, a najpóźniej w IV kwartale TVN 24 ma uzyskać rentowność.
Nieźle wypadają wyniki portalu Onet, którego przychody wzrosły z 2,6 mln USD (10,4 mln zł) do 3,75 mln USD (15 mln zł).
Dochodowa jest także produkująca specjalistyczne oprogramowanie spółka DR Q (przychody 8 mln zł, EBITDA 1,8 mln zł), którą ITI postanowiło sprzedać. - ITI chce być grupą stricte medialną. DR Q nie pasuje do naszej strategii - tłumaczy Paweł Kosmala. Wcześniej ITI sprzedał spółki z branży spożywczej - producenta chipsów Chio i firmę Jan Piekarz. Grupa podpisała w ubiegłym tygodniu list intencyjny z potencjalnym nabywcą DR Q.
