Jest kilku chętnych na Europlakat

Kontrolnym pakietem udziałów w spółce Europlakat zainteresowanych jest sześć firm. Wśród inwestorów branżowych wymienia się Agorę, która wczoraj potwierdziła zamiar ogłoszenia wezwania na AMS i może zdominować rynek reklamy zewnętrznej. Ale do drzwi Europlakatu pukają też fundusze.

Kontrolnym pakietem udziałów w spółce Europlakat zainteresowanych jest sześć firm. Wśród inwestorów branżowych wymienia się Agorę, która wczoraj potwierdziła zamiar ogłoszenia wezwania na AMS i może zdominować rynek reklamy zewnętrznej. Ale do drzwi Europlakatu pukają też fundusze.

Na dobre ruszyły rozmowy właścicieli spółki Europlakat Polska z inwestorami. Deutsche Stadte Medien, spółka, której udziałowcami są niemieckie miasta, postanowiła wycofać się z polskiego rynku i sprzedaje pakiet 51 proc. walorów. Oficjalnie lista kandydatów do przejęcia kontroli nad jedną z największych firm reklamy zewnętrznej nie jest znana, ale wiadomo, że wśród zainteresowanych jest kilku inwestorów branżowych i finansowych. W pierwszej grupie jest m.in. Agora, która finalizuje umowę z AMS - liderem rynku reklamy zewnętrznej w Polsce. Spółka już tradycyjnie nie komentuje takich doniesień.

Reklama

- Nie udzielamy informacji o tym, z kim negocjujemy - mówi Joanna Bażyńska z Agory.

Wczoraj wydawca "Gazety Wyborczej" potwierdził zamiar ogłoszenia wezwania na AMS. Za jeden walor zapłaci 46 zł. W czwartek akcje tej spółki inwestorzy wyceniali na 43,8 zł.

Potencjalni partnerzy

Nieoficjalnie wiadomo, że zainteresowany Europlakatem jest Clear Channel Poland (dawna Plakanda). Już wcześniej firma kupiła kilka mniejszych spółek (IdeaPiu Mapp, Corpcom), które teraz konsoliduje. Problemem mogą być ograniczenia finansowe. Plany inwestycyjne Clear Channel Poland na 2002 rok przewidywały wydanie około 25 mln zł. A to może być za mało na kupno Europlakatu - tym bardziej że CCP planuje także inwestycje w sieć citylightów - małych miejskich nośników. Anna Nowakowska, dyrektor marketingu Clear Channel Poland, zaprzecza pogłoskom o zamiarze odkupienia Europlakatu.

- Nie podejmowaliśmy tego tematu - mówi Anna Nowakowska.

Planom zainwestowania w Europlakat zaprzecza Grupa Stršer. Spółka opublikowała oficjalny komunikat, w którym poinformowała, że nie jest zainteresowana inwestowaniem w działające na polskim rynku spółki.

- Doszliśmy do wniosku, że inwestowanie w sieci billboardów - a takie przede wszystkim nośniki posiada Europlakat - jest nieopłacalne - mówi Janusz Malinowski.

Jednak według naszych informacji, do zerwania rozmów na linii Stršer-Europlakat nie doszło.

Zadecyduje JC Decaux

Europlakatem interesują się również fundusze inwestycyjne - m.in. Enterprise Investors, Innova Capital, AIG CE Capital Management. Plotki mówią także o Advencie. Na informację o tym, kto zostanie inwestorem w Europlakacie, trzeba będzie jeszcze poczekać.

- Rozmowy mogą potrwać jeszcze kilka miesięcy - mówi Marek Kuzaka, prezes Europlakatu.

Na decyzję inwestorów - zwłaszcza finansowych - duży wpływ ma stanowisko mniejszościowego akcjonariusza Europlakatu - francuskiego JC Decaux. Prawdopodobieństwo wejścia do Europlakatu któregoś z funduszy wzrośnie, jeżeli JC Decaux pójdzie w ślady DSM i zdecyduje się sprzedać swoje udziały.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: rynek reklamy | reklamy | fundusze | wezwania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »