Jutrzenka doceniona

Akcje Jutrzenki od połowy lipca rosną przy zwiększonych obrotach. Wczoraj były na najwyższym poziomie od początku listopada 2003 r. W środę spółka przekaże raport za drugi kwartał. Być może inwestorzy oczekują dobrych wyników.

Akcje Jutrzenki od połowy lipca rosną przy zwiększonych obrotach. Wczoraj były na najwyższym poziomie od początku listopada 2003 r. W środę spółka przekaże raport za drugi kwartał. Być może inwestorzy oczekują dobrych wyników.

Wczoraj kurs cukierniczej spółki wzrósł o 4,5%, do 37,3 zł. Obroty przekroczyły 2,7 mln zł. - Być może są to zakupy pod wyniki. Na ich temat na raz nic nie mogę jednak powiedzieć - stwierdził Jan Kolański, prezes Jutrzenki. Razem z żoną i rodzinną firmą Ziołopex jest też jej największym akcjonariuszem. Wspólnie mają 40% głosów.

Trudno o prognozę wyników Jutrzenki. W drugim kwartale rosły ceny cukru i mąki. - Miało to pewien wpływ na wzrost kosztów. Ceny surowców już się ustabilizowały. Mogą zacząć spadać - przyznał prezes.

Reklama

Kupują finansowi

Jan Kolański jest prezesem od 2 czerwca. Od tego czasu kurs Jutrzenki wzrósł już o ponad 17%. Zmiany w zarządzie bydgoskiej firmy zostały więc dobrze przyjęte przez rynek.

Z naszych informacji wynika, że spółką interesuje się coraz więcej inwestorów finansowych. I to oni mogą kupować akcje. Na razie sporym pakietem dysponuje PZU. Na ostatnim walnym zgromadzeniu zarejestrował 80 tys. walorów, co daje 2,6% głosów ogółem. - Ja nie kupuję akcji - powiedział prezes. Jego zdaniem, wzrost zainteresowania Jutrzenką to również efekt działań marketingowych. - Spółka jest coraz bardziej medialna. Stawiamy na promocję wyrobów Jutrzenki. Częściej można je zobaczyć w telewizji i usłyszeć o nich w radiu - stwierdził J. Kolański.

Walka o rynek

Prezes Kolański chce, żeby Jutrzenka rozwijała się poprzez wzrost sprzedaży produktów z zakładów w Bydgoszczy. Uważa, że spółka ma szansę w ciągu 5 lat podwoić udział w rynku do około 10%. Nie wyklucza w przyszłości udziału Jutrzenki w konsolidacji branży.

- Na razie bardziej myślimy jednak o rozwoju organicznym - powiedział prezes Jutrzenki. Jego zdaniem, docelowo sprzedaż spółki mogłaby się zbliżyć nawet do 300 mln zł. W 2003 r. przychody Jutrzenki wyniosły 166 mln zł, a zysk netto 5,5 mln zł.

Dariusz Wieczorek

Czy to już?

Kurs akcji Jutrzenki poszedł w górę o ponad 20% w ostatnich dwóch tygodniach, znacznie wzrosły obroty. Możliwe, że wykres kursu rozpoczyna kolejną istotną falę wzrostową.

Zwiększone zainteresowanie papierami Jutrzenki jest trochę sztuczne. Wprawdzie wczoraj wolumen przekroczył 37 tysięcy akcji, ale 80% obrotu zrealizowane zostało w dwóch transakcjach. 8 tysięcy walorów, które przewinęło się przez rynek w mniejszych pakietach, to też jednak sporo.

Mimo dynamicznego wzrostu i zakończenia sesji na najwyższym w tym roku poziomie, kontynuacja zwyżki nie jest przesądzona. Wciąż nie został przekroczony szczyt z września zeszłego roku, zbudowany na 38,4 zł. Kształtowaniu wierzchołka towarzyszył duży wolumen, co czyni z niego ważny poziom oporu.

Załóżmy, że notowania rozwiną się zgodnie z oczekiwaniami byków. W takim wypadku można spodziewać się osiągnięcia 56,6 zł. Tyle otrzymamy, jeśli do 30 zł - skąd rozpoczęła się zwyżka - dodamy 90%. Taki był wzrost notowań w mniejszej z dwóch dużych fal hossy, jaka w ostatnich trzech latach jest udziałem papierów Jutrzenki. Ryzyko, które trzeba podjąć, żeby spróbować sięgnąć po wygraną - szacowane na podstawie największej lokalnej korekty w ostatnich latach - to 15%.

Tomasz Jóźwik

Zobacz ostatnie wydanie biuletynu Biznes i Ekonomia

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: docenienie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »