Jutrzenka liczy na duży wzrost zysku
Kurs Jutrzenki po zwyżce prawie o 2%, do 21,4 zł, jest najwyższy od maja 2002 r. Do poprawy notowań w ostatnim czasie przyczynił się m.in. realizowany przez spółkę skup własnych akcji w celu umorzenia oraz poprawa wyników w IV kwartale.
Prezes cukierniczej firmy zapowiada duży wzrost zysku w tym roku.
Na dobre przełamaliśmy kryzys - zapewnia Grzegorz Dołkowski, prezes Jutrzenki. - W każdym miesiącu pierwszego półrocza 2002 r. mieliśmy znacznie niższe przychody, niż rok wcześniej, i straty. W drugim półroczu każdy kolejny miesiąc był lepszy od analogicznego z 2001 r. i przynosił zysk. To efekt przeprowadzonych zmian i restrukturyzacji - tłumaczy.
Spółka zlikwidowała jeden zakład i zredukowała zatrudnienie o 13%, do 900 osób, bez ograniczania asortymentu produkcji. Na odprawy przeznaczyła 2 mln zł. Wdrożyła nowy system informatyczny i system zarządzania. Zmienił się dyrektor handlowy - od połowy ubiegłego roku jest nim Tomasz Grzybowski. W II półroczu firma przeprowadziła trzy kampanie reklamowe w TV i prasie. Wydała na to około 6,5 mln zł. - To się opłaciło. W tym roku również stawiamy na promocję. Pierwsza kampania ruszyła w ubiegły poniedziałek - powiedział prezes G. Dołkowski. W IV kwartale 2002 r. cukiernicza spółka miała 48 mln zł przychodów, czyli o 11% więcej niż w analogicznym okresie 2001 r. Jej zysk operacyjny zwiększył się pięciokrotnie i wyniósł 2,8 mln zł, a wynik netto wzrósł o 165%, do 2,6 mln zł.
Ze względu na słabe I półrocze cały 2002 r. był jednak dla Jutrzenki gorszy niż 2001r. Przychody firmy spadły o ponad 8%, do blisko 144 mln zł, a wynik netto obniżył się o 70%, do 1,3 mln zł. - W tym roku spodziewamy się znaczącej zwyżki przychodów ze sprzedaży i kilkukrotnego wzrostu zysku netto. Osiągniemy to dzięki działalności operacyjnej. Środki z lokat przeznaczyliśmy na zakup akcji w celu umorzenia - powiedział prezes G. Dołkowski.
Jutrzenka wykupiła już prawie 830 tys. własnych walorów głównie imiennych uprzywilejowanych co do głosu od załogi po 25 zł (23% kapitału i 45% głosów). Wydała na to ponad 20 mln zł. Po wyeliminowaniu z akcjonariatu pracowników do spółki może szybciej wejść inwestor branżowy. - Na razie go nie potrzebujemy i nie szukamy - powiedział prezes G. Dołkowski.
Jutrzenka może jeszcze kupić od pracowników ponad 100 tys. akcji (łącznie mieli 28% kapitału i 52% głosów). Po wzroście kursu wstrzymała się z zakupami papierów na giełdzie.