Kary więzienia dla byłego premiera i szefa węgierskiej grupy energetycznej

Sąd w Zagrzebiu skazał w poniedziałek na kary więzienia byłego premiera Chorwacji Ivo Sanadera oraz szefa węgierskiej grupy energetycznej MOL Zsolta Hernadiego, uznając ich za winnych korupcji. MOL wyraził rozczarowanie wyrokiem, który nie jest prawomocny. O godz. 11.20 papiery MOL taniały na GPW o 4,3 proc.

Hernadi został uznany za winnego przekupienia Sanadera, aby MOL był kluczowym udziałowcem w chorwackiej firmie INA, w której MOL ma największy, ale nie większościowy pakiet akcji. Sanaderowi zarzucano m.in., że przyjął łapówkę wysokości 10 mln euro, w zamian za co MOL miał uzyskać prawo do zarządzania spółką INA.

Sanader został skazany na sześć lat więzienia, a Hernadi na dwa lata - podała chorwacka telewizja N1.

Przewodniczący sądu Ivan Turudić podkreślił, że w stosunku do Hernadiego obowiązuje europejski nakaz aresztowania i "Węgry powinny się do niego zastosować". Interpol w listopadzie 2018 roku ponowił nakaz aresztowania Hernadiego. Węgry odmówiły wcześniej jego rozpatrzenia.

Reklama

Wyrok nie jest prawomocny i można się od niego odwołać. Sanader i Hernadi do końca odpierali stawiane im zarzuty.

Grupa MOL wyraziła w komunikacie rozczarowanie wyrokiem sądu regionalnego w Zagrzebiu, zdecydowanie odrzucając twierdzenia o nieodpowiednim zachowaniu biznesowym, zaś zarzuty uznała za nieuzasadnione.

"(...)to nie pierwsze nieuczciwe postępowanie, jakie zostało przeprowadzone w Chorwacji. Ostatnio także chorwacki Trybunał Konstytucyjny unieważnił wyrok w sprawie karnej byłego chorwackiego premiera Ivo Sanadera, stwierdzający, że były premier przyjął łapówkę w związku ze spółką INA. Trybunał także wówczas stwierdził wiele poważnych błędów w postępowaniu i zobowiązał sąd regionalny w Zagrzebiu do ponownego rozpoczęcia postępowania" - napisał MOL.

MOL posiada prawie 50 proc. akcji spółki INA, podczas gdy państwo chorwackie - około 45 proc.

Sanader pełnił funkcję premiera w latach 2003-2009. Proces w sprawie łapówki przyjętej od MOL jest najgłośniejszym z jego procesów sądowych.

W październiku 2018 roku Sanader został skazany przez sąd w Zagrzebiu na 2,5 roku więzienia za czerpanie zysków z wojny, ponieważ w czasie wojny w Chorwacji w latach 90. przyjął od austriackiego banku Hypo Group Alpe Adria pół miliona euro prowizji od wielomilionowego kredytu, udzielonego przez Hypo chorwackiemu MSZ na zakup budynków, które miały być przeznaczone na siedziby ambasad.

W tym czasie Chorwacja prowadziła wojnę z serbskimi separatystami, wspieranymi przez reżim ówczesnego prezydenta Serbii Slobodana Miloszevicia. Straty poniesione przez państwo oceniono na 3,5 mln euro.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »