KFK gotowa do wezwania
Prezes Bąbaś zaznaczył, że Tele-Fonika, która jest właścicielem KFK, nie jest zainteresowana wprowadzeniem na giełdę walorów będących w jego posiadaniu. Dał tym samym do zrozumienia, że w przyszłości będzie możliwe wycofanie akcji Elektrimu Kable z warszawskiego parkietu.
Zdaniem prezesa Bąbasia, kupno Elektrimu Kable ma wzmocnić pozycję Tele-Foniki wśród krajowych, ale również europejskich producentów kabli.
- Konsolidacja jest niezbędna, abyśmy byli zdolni konkurować z zagranicznymi potentatami - powiedział. - To niezwykle ważne w kontekście naszego członkostwa w Unii Europejskiej. Konsolidacja na świecie trwa już od dłuższego czasu.
Jak zaznaczył prezes Bąbaś, dzisiaj udział importu w polskim rynku kabli wynosi ok. 26%. W ostatnich dwóch latach wzrósł on znacznie. Według analiz opracowanych dla Tele-Foniki, największy udział w sprzedaży kabli w Polsce mają Elektrim kable (35%), Tele-Fonika (16%), Krakowska Fabryka kabli (12%), Śląska Fabryka Kabli (6%). Pozostali producenci mają 5-proc. udział, a reszta to import. Po przeprowadzeniu transakcji kupna grupa Tele-Foniki będzie mieć ok. 63-proc. udział w sprzedaży kabli w Polsce. Jej roczne przychody ze sprzedaży przekroczą 2,6 mld zł, a zatrudnienie wyniesie prawie 5 tys. osób.
Ostateczna transakcja uzależniona jest od zgody m.in. Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jak stwierdził prezes Bąbaś, we wniosku KFK będzie podkreślać, że polski rynek w tej dziedzinie jest otwarty. Każdy może na nim działać bez barier, np. celnych.
- Dlatego uważamy, że powinniśmy dostać zgodę - powiedział. - Nic nie stoi na przeszkodzie, aby powstała jedna silna grupa, w dodatku wyłącznie z polskim kapitałem.