KGHM może wydać na kopalnie nawet 1 mld USD

Budowa kopalni węgla brunatnego może pochłonąć 1 mld USD, a prace z tym związane mogą potrwać nawet 10 lat - wynika z naszych informacji. Jeżeli KGHM nie pozyska partnera do "nowego biznesu", będzie musiał sprzedać udziały w Polkomtelu.

Budowa kopalni węgla brunatnego może pochłonąć 1 mld USD, a prace z tym związane mogą potrwać nawet 10 lat - wynika z naszych informacji. Jeżeli KGHM nie pozyska partnera do "nowego biznesu", będzie musiał sprzedać udziały w Polkomtelu.

Stanisław Speczik, prezes KGHM, coraz częściej mówi o tym, że miedziowy koncern może w przyszłości wejść w sektor energetyczny. Nie ukrywa, że jedno ze złóż węgla brunatnego zlokalizowane w tzw. rowie legnickim zostało udokumentowane przez KGHM, który w związku z tym ma pierwszeństwo przy uzyskaniu koncesji na jego eksploatację. Wyjaśnia, że spółka mogłaby rozpocząć wydobycie węgla i podjąć współpracę z partnerem, który produkowałby energię elektryczną. - Polska będzie bazować na produkcji energii z węgla brunatnego, ponieważ jest ona najtańsza. Koszt produkcji 1 kJ energii z węgla brunatnego kosztuje obecnie 4,2 zł, z węgla kamiennego - 7,5 zł, a z gazu aż ok. 25 zł - powiedział PARKIETOWI prezes Speczik.

Reklama

W ciągu najbliższych 3 lat KGHM ma przygotować prace studialne dotyczące wejścia w energetykę. Jego przedstawiciele na razie nie zdradzają, ile ta inwestycja może kosztować. Tymczasem największa w Polsce kopalnia węgla brunatnego "Bełchatów", która od 1997 r. przygotowuje się do rozpoczęcia eksploatacji nowego pola "Szczerców", szacuje, że inwestycje związane z tym projektem pochłoną 1 mld USD. Wydobycie węgla ma ruszyć od 2007 r., czyli dopiero po 10 latach od uruchomienia inwestycji. Pełną zdolność wydobywczą pole "Szczerców" ma osiągnąć dopiero w 2013 r. KGHM, wchodząc w energetykę, najprawdopodobniej będzie więc musiał sprzedać akcje Polkomtelu. W ostatnich miesiącach analitycy szacowali, że miedziowy koncern może otrzymać za 19,6% walorów operatora sieci "Plus" od 3,5 do 5 mld zł. Prezes Speczik podkreśla, że Polkomtel to dobra inwestycja i KGHM nie śpieszy się ze sprzedażą tych aktywów. Liczy, że do nowego biznesu łatwo pozyska partnera.

Przedstawiciele branży górniczej z którymi rozmawiał PARKIET, z rezerwą podchodzą jednak do planów KGHM. Podkreślają, że eksploatacja złóż w okolicach Lubina w ciągu najbliższych 20 lat najprawdopodobniej nie będzie możliwa. Dodają, że trzy zagłębia węgla brunatnego - bełchatowskie, turowskie i konińskie - mają bogate złoża i kopalnie z tych terenów na razie nie interesują się pozyskaniem nowych. Przy dotychczasowym wydobyciu w dwóch pierwszych zagłębiach węgla wystarczy do ok. 2040 r., a w trzecim, na tzw. odkrywce Jóźwin II B, do 2021 r. Najszybciej na współpracę z KGHM mogłaby się zdecydować KWB "Konin".

Większość giełdowych analityków, zajmujących się KGHM, na razie odradza zarządowi angażowanie się w projekty energetyczne. Ich zdaniem, przed podjęciem takiej decyzji miedziowy koncern musiałby wyjść z inwestycji telekomunikacyjnych, a w Polkomtelu i ewentualnym zwiększeniu w nich udziałów upatrują oni dużą szansę dla KGHM (oczywiście, zalecają sprzedaż przynoszącej straty Telefonii Lokalnej).

W 2000 r. polskie kopalnie wydobyły ponad 59,4 mln ton węgla brunatnego. Ich łączne przychody z podstawowej działalności wyniosły prawie 2,7 mld zł. Przedstawiciele kopalni zapewniają, że są one rentowne.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: dolar | kopalnia węgla | KGHM Polska Miedź SA | koncern | kopalnie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »