Konflikt w BSK

Część akcjonariuszy BSK podejrzewa, że ING niewłaściwie wykorzystał poufne informacje o sytuacji finansowej banku. Dzięki temu ustalił cenę publicznego wezwania na niskim poziomie.

Część akcjonariuszy BSK podejrzewa, że ING niewłaściwie wykorzystał poufne informacje o sytuacji finansowej banku. Dzięki temu ustalił cenę publicznego wezwania na niskim poziomie.

Część akcjonariuszy, która zażądała zwołania NWZA Banku Śląskiego, w tym fundusz Templeton, uważa, że cena w wezwaniu (265 zł) proponowana przez ING jest za niska.

Akcjonariusze mniejszościowi są zdziwieni, że wiceprzewodniczący rady nadzorczej BSK Jan Nijssen, który miał wgląd do tajnych informacji dotyczących budżetu banku na ten rok, prawdopodobnie brał udział w ustalaniu warunków publicznego wezwania ogłoszonego przez ING. Jego podpis znajduje się pod tekstem wezwania. Sugerują oni, że wiedział on o planowanym na ten rok zysku netto w wysokości 370 mln zł. Wartości tej prognozy została podana na konferencji prasowej omawiającej wyniki finansowe za zeszły rok. Donosiły o tym agencje informacyjne i gazety. Jednak bank twierdzi, że nie opublikował żadnej oficjalnej prognozy dotyczącej wyników finansowych.

Reklama

Część akcjonariuszy uważa, że oficjalna informacja na temat tak dużego zysku mogłaby wpłynąć na wzrost rynkowej ceny akcji BSK. Sugerują oni, że brak takiej publikacji był w interesie ING, ponieważ Holendrzy mogli dzięki temu zaoferować niższą cenę w wezwaniu.

Niezadowoleni akcjonariusze zwracają przy tym uwagę, że w okresie od 1998 roku do dzisiaj najwyższa cena za walory BSK wyniosła na giełdzie 365 zł. W tym czasie wyniki banku systematycznie pogarszały się. W 1998 roku osiągnął on 200 mln zł zysku netto, w 1999 - 199 mln zł, a w zeszłym roku jedynie 138 mln zł.

- Jeśli Jan Nijssen miał wgląd do budżetu na ten rok, to może okazać się, że ING wykorzystało niezgodnie z prawem informacje niepubliczne podczas ogłaszania publicznego wezwania - uważają mniejszościowi akcjonariusze. Mają oni nadzieję, że ING wypowie się w tej sprawie, a BSK w celu wyrównania szans wszystkich akcjonariuszy opublikuje prognozę zysku na ten rok.

Z informacji PARKIETU wynika, że KPWiG zajmuje się sprawą Banku Śląskiego. Komisja odmawia jednak komentarza w tej sprawie.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: wezwania | ing | konflikt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »