Kontrakty na akcje bardziej płynne

Wczorajsze wzrosty na giełdach amerykańskich poprawiły humory posiadaczom długich pozycji na kontraktach.

Wczorajsze wzrosty na giełdach amerykańskich poprawiły humory posiadaczom długich pozycji na kontraktach.

Seria FW20H1 otwarła się 15 punktów powyżej wczorajszego zamknięcia, na poziomie 1862 pkt., po czym jeszcze lekko wzrosła. Na rynku kasowym posiadacze akcji szybko przystąpili jednak do realizacji zysków, sprowadzając poziom indeksu największych spółek warszawskiej giełdy niemal do jego wartości z wczorajszego zamknięcia sesji. Marcowe kontrakty na WIG20 spadły w tym czasie o kilkanaście punktów. W połowie sesji powróciły niewielkie wzrosty, które później okazały się korektą wcześniejszych spadków.

Przewaga niedźwiedzi wzrosła po otwarciu rynków amerykańskich. Nasdaq rozpoczął dzień od spadku, podobnie jak Dow Jones. Ponadto pojawiła się informacja o ukaraniu przez KPWiG sześciu spółek giełdowych za niewykonanie prognoz finansowych. Taka wiadomość z pewnością nie zwiększa zaufania inwestorów do rynku papierów wartościowych. Kurs FW20H1 spadł do 1841 pkt. i dopiero na zamknięciu zyskał 7 punktów. W porównaniu z dniem wczorajszym nastąpił zaledwie jednopunktowy wzrost kursu tej serii. Jutrzejsze CRR-y (codzienne rozliczenia rynkowe) dla osób, które przetrzymały otwarte pozycje przez całą sesję, wyniosą więc dla tej serii tylko 10 zł.

Reklama

Trzecia sesja notowań kontraktów terminowych na akcje przyniosła niemal dwukrotny wzrost liczby otwartych pozycji. Wolumen obrotu był wprawdzie nieco mniejszy niż wczoraj, jednak dla potencjalnych nowych inwestorów nie ma on takiego znaczenia, jak liczba pozycji pozostawionych na rachunkach. Od jej wielkości uzależniona jest bowiem możliwość łatwego wchodzenia na rynek i opuszczania go w dogodnym momencie. Dzisiaj największym zainteresowaniem cieszyły się kontrakty na akcje Telekomunikacji Polskiej S.A. Na lutowej serii tych walorów liczba LOP-ów wzrosła dzisiaj z 10 do 33. Gdyby komuś udało się otworzyć krótką pozycję na FTPSG1 po 26,3 zł, a zamknąć ją pod koniec sesji, mógłby zarobić na jednym kontrakcie 400 zł (nie licząc prowizji). A więc już nawet aktywni inwestorzy mogą próbować swych sił w tym nowym segmencie polskiego rynku kapitałowego.

Rynek Terminowy
Dowiedz się więcej na temat: wzrosty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »