Kopex chce zbudować kopalnię o niskich kosztach, ale wyższych zarobkach
Koszt wydobycia tony węgla w nowej kopalni, jaką do 2018 r. chce w Małopolsce wybudować Kopex, może być prawie o połowę niższy od obecnej średniej w polskim górnictwie. Inwestor deklaruje natomiast, że zarobki górników będą nieco wyższe od średniej rynkowej.
W czwartek Kopex zaprezentował szczegóły ogłoszonego już wcześniej, wartego ok. 1,7 mld zł, przedsięwzięcia. Trwają rozmowy z potencjalnymi partnerami na temat mechanizmów jego finansowania. - Pod tym względem sprawa jest otwarta - powiedział prezes Kopeksu Józef Wolski, który - jak zaznaczył - jest spokojny o finansowanie tak opłacalnego projektu.
Zakład ma stanąć w Przeciszowie k. Oświęcimia (z terenami także w gminach Oświęcim i Polanka Wielka) i zatrudnić docelowo 1050 osób - ok. 600-650 pracowników własnych oraz ok. 400 w firmach zewnętrznych. Wielkość rocznego wydobycia szacowana jest na ok. 3 mln ton rocznie, przy zasobach (operatywnych, czyli możliwych do wydobycia) ocenianych na ponad 100 mln ton. Wydajność pracy (w tonach na jednego zatrudnionego) ma być nawet prawie czterokrotnie wyższa od średniej w górnictwie.
Przedstawiciele Kopeksu wstępnie oszacowali, że koszt wydobycia jednej tony węgla w nowej kopalni może wynieść ok. 140-200 zł wobec prawie 300 zł obecnie średnio w górnictwie. Prezes Wolski tłumaczył, że na tę różnicę składa się kilka czynników, m.in. planowany model budowy kopalni (bez szybów, tylko z tzw. upadowymi, czyli chodnikami prowadzącymi z powierzchni do wyrobisk), stosunkowo płytko zalegające złoża (ok. 250-650 m), sposób zalegania węgla, wydobycie pod terenami rolniczymi, brak zagrożenia metanowego, wydajny transport ludzi i urobku oraz projekt przemyślany tak, by nie tworzyć zbędnych kosztów i nieefektywnej infrastruktury.
Prezes poinformował, że tworząc symulacje kosztów pracy przyjęto założenie, że wynagrodzenia górników będą nieco wyższe od tych, które obecnie oferowane są tej grupie zawodowej na rynku. Inny ma być jednak sposób kształtowania płac oraz system pracy. Wynagrodzenie nie ma składać się - jak w państwowych kopalniach - z kilkunastu różnych składników. - Chcemy, aby był to system prosty i przejrzysty, a jednocześnie konkurencyjny. Regulamin wynagradzania powinien być ściśle powiązany z wynikiem ekonomicznym - powiedział Wolski.
Projekt budowy kopalni był w Kopeksie analizowany od około dwóch lat. W tym czasie nastąpiło m.in. badanie złoża i stworzenie wstępnego studium wykonalności, a także założeń biznesplanu i ocena ryzyka związanego z projektem. Aby rozpocząć inwestycję, Kopex musi też wystąpić do resortu środowiska o koncesję na eksploatację węgla. Spółka chce ją otrzymać w przyszłym roku, aby w 2015 r. przystąpić do budowy. Według prezesa inwestycji sprzyjają zainteresowane samorządy.
Komentując wyniki finansowe Kopeksu Wolski ocenił, że trzeci kwartał pokazał efekty działań zarządu, który stara się odbudować wyniki spółki po słabszym okresie. Wobec słabego drugiego kwartału przychody wzrosły o ok. 20 proc. (z 321 do 389 mln zł), a zysk netto z 2,3 mln zł do 29,3 mln zł. Według prezesa w czwartym kwartale, w stosunku do trzeciego, przychody powinny wzrosnąć o kolejne kilkanaście procent, a wynik netto będzie zbliżony do tego z trzeciego kwartału.
Wolski przypomniał, że w pierwszym półroczu Kopex miał jedynie ok. 12 mln zł zysku netto, podkreślając, że zarówno w trzecim, jak i w czwartym kwartale, jest to ponaddwukrotnie więcej niż w całym pierwszym półroczu. "W pierwszym i drugim kwartale 2014 r. chcemy utrzymać i poprawić wyniki z trzeciego i czwartego kwartału 2013" - zadeklarował prezes.
Przyznał, że w związku z trudną sytuacją finansową polskiego górnictwa spadają przychody ze sprzedaży maszyn na tym rynku, co będzie widoczne także w czwartym kwartale br. - Nie odbija się to jednak negatywnie na wynikach całej grupy. Zdążyliśmy zastąpić kontrakty krajowe zagranicznymi. Dlatego to, co dzieje się w polskim górnictwie, nie wpłynie na kształtowanie wyników grupy Kopex w najbliższych trzech kwartałach - zapewnił Wolski.
Przypomniał, że trwa restrukturyzacja grupy - w 2016 r. z obecnych 44 spółek mają zostać 24. 10 spółek będzie sprzedanych, 8 inkorporowanych do Kopeksu, 5 zlikwidowanych. Powstają też trzy nowe - w Chinach, na Syberii oraz wspólna spółka z fińskim inwestorem.
W ramach programu optymalizacji w tym roku Kopex obniża też zapasy o 110 mln zł (dotychczas o 95 mln zł) i spienięża majątek wartości ok. 34-40 mln zł (dotąd 25 mln zł); do końca realizacji programu naprawczego wartość sprzedanego majątku ma sięgnąć 100 mln zł. Koszty produkcji mają zmniejszać się o ok. 5 proc. rocznie.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze