KPWiG brak uprawnień
Brak kary dla winnych to już sprawa efektywności wymiaru sprawiedliwości - tłumaczył Jacek Socha, przewodniczący KPWiG, w dyskusji internetowej PARKIETU.
- Były kary pieniężne oraz kary więzienia w zawieszeniu. Niestety, nie dotyczyły one najbardziej spektakularnych spraw na polskim rynku kapitałowym. W przypadku tych spraw kary powinny być wyraźnie wyższe - stwierdził wczorajszy gość PARKIETU, mówiąc o karaniu inwestorów łamiących Prawo o publicznym obrocie.
Jacek Socha przypomniał, że prawo daje możliwość utworzenia specjalnej komórki prokuratorskiej wyspecjalizowanej w zwalczaniu przestępstw na rynku kapitałowym. Jego zdaniem, odpowiedni akt wykonawczy może zostać wydany już wkrótce. - Realnie patrząc, taka komórka mogłaby powstać do końca pierwszego półrocza br. - powiedział Jacek Socha.
Według szefa KPWiG, to, iż dotychczas nie ukarano winnych niektórych przestępstw (np. insider trading, czyli spraw związanych z handlem papierami w oparciu o informacje poufne), to sprawa efektywności wymiaru sprawiedliwości. Obecnie Komisja nie dysponuje wystarczającymi uprawnieniami, by samodzielnie ścigać przestępców rynkowych. KPWiG brakuje uprawnień policyjnych, w tym możliwości przesłuchiwania osób, zbierania dokumentów i dowodów nie tylko w domach maklerskich. - Tych uprawnień nie uzyskaliśmy w ostatniej nowelizacji. Udało się zaproponować stworzenie specjalnej komórki prokuratorskiej - przypomniał gość PARKIETU.
- Sprawa "poznańskiej WIRRówki", jednego z najbardziej spektakularnych "przekrętów" w historii GPW, wygląda źle - przyznał Jacek Socha. Została ona bowiem po raz kolejny umorzona przez prokuraturę.
- Komisja złożyła zażalenie na to umorzenie. Mam nadzieję, że sprawa zostanie z powrotem otwarta - powiedział szef KPWiG.
Kiedy pierwszy inwestor zostanie ukarany za naruszenie Prawa o publicznym obrocie papierami wartościowymi?
Już został ukarany. Były kary pieniężne oraz kary więzienia w zawieszeniu. Niestety, nie dotyczyły one najbardziej spektakularnych spraw na polskim rynku kapitałowym. W przypadku tych spraw kary powinny być wyraźnie wyższe.
Od kiedy wyłącznie prokuratura warszawska zajmie się ściganiem przestępstw na rynku kapitałowym?
W ustawie istnieje taka możliwość. Chodzi tylko o akt wykonawczy ministra sprawiedliwości, który - jak sądzę - będzie wydany niebawem. Realnie patrząc, taka komórka mogłaby powstać do końca pierwszego półrocza br.
Nawet dla przeciętnego obserwatora polskiego rynku kapitałowego zbyt wyraźny jest wpływ "insider trading" na notowania papierów wartościowych. W jaki sposób Komisja chce prowadzić walkę z takimi wynaturzeniami? Na razie nie udało się w żadnej takiej sprawie ukarać winnych. Gdzie uprawnienia prokuratorskie przewodniczącego KPWiG?
Po pierwsze, nie jest to tylko problem polskiego rynku kapitałowego - patrz ostatnia strona weekendowego PARKIETU. Po drugie - KPWiG pilnuje, by spółki przekazywały informacje istotne jak najszybciej od momentu ich pozyskania. Brak kary dla winnych - to już sprawa efektywności wymiaru sprawiedliwości. Uprawnienia prokuratorskie - bardziej chodziłoby o uprawnienia policyjne, np. możliwość przesłuchiwania osób, zbierania dokumentów i dowodów nie tylko w domach maklerskich itp. Tych uprawnień nie uzyskaliśmy w ostatniej nowelizacji. Udało się zaproponować stworzenie specjalnej komórki prokuratorskiej.
Czy Komisja, prowadząc postępowanie, korzysta z usług tajnych informatorów?
Korzystamy ze wszystkich źródeł informacji. Jeżeli ma pan taką informację, może ją przekazać nawet w tej chwili.
Jak wygląda sytuacja z poznańską "wirrówką"?
Obecnie wygląda źle, ponieważ kolejny raz sprawa została umorzona przez prokuraturę. Komisja złożyła zażalenie na to umorzenie. Mam nadzieję, że sprawa zostanie z powrotem otwarta.
Czy KPWiG prowadzi postępowanie w sprawie PKN, który - zdaniem telewizyjnych "Wiadomości" - przetransferował 20 mln zł na finansowanie wyborów prezydenckich?
Nie prowadzimy takiego postępowania.
Czy KPWiG zamierza podjąć jakieś działania wobec dość powszechnej praktyki funduszy inwestycyjnych, zmierzającej do takiego manipulowania zleceniami, żeby kurs zamknięcia papieru podnosił wyniki funduszu?
Nie trzeba podejmować działań, ponieważ wszyscy widzą, jakie są wyceny jednostek na koniec dnia sesyjnego i co było powodem takiej wyceny. Stosowanie takiej praktyki grozi zarówno karą administracyjną, jak i utratą licencji.
Czy zbiorowe narzekanie ze strony inwestorów na brak sukcesów organów powołanych do ścigania przestępstw na rynku kapitałowym, w tym KPWiG, jest skutkiem narodowego malkontenctwa czy też nieudolności tych organów?
Myślę, że ani to, ani to, tylko brak właściwej organizacji. Ta może zaistnieć, jeżeli zostanie zorganizowana komórka prokuratorska, o której była mowa we wcześniejszych pytaniach.
Dlaczego KPWiG wkracza w kompetencje rad nadzorczych i walnych zgromadzeń spółek, nakładając kary za nietrafione prognozy wyników?
KPWiG nie karze za niewykonywanie prognoz, ponieważ to zależy od działalności spółki. Jeżeli są nakładane kary, to za niewłaściwe informowanie lub brak informacji o tym, że prognoza nie jest i nie będzie zrealizowana.
Czy nie uważa Pan, że umożliwienie wykonywania zawodu doradcy inwestycyjnego jako wolnego zawodu (oczywiście, przy precyzyjnym uregulowaniu i - być może - po spełnieniu dodatkowych kryteriów) pozwoliłoby zlikwidować nielegalną i pozbawioną należytej kontroli szarą strefę zarządzania?
Generalnie tak. Doradzanie inwestycyjne może być prowadzone przez licencjonowany dom maklerski, którego wymogi kapitałowe są bardzo niskie. Założenie takiej instytucji jest tanie. Spodziewam się, że w najbliższym czasie powstanie instytucja, która będzie doradzała na rynku finansowym, w tym także na rynku papierów wartościowych.
Jakie konkretne działania podjęła KPWiG w ostatnim roku w celu promocji rynku kapitałowego?
Przede wszystkim realizujemy kampanię informacyjno-promocyjną dotyczącą małych i średnich przedsiębiorstw, które stanowią na giełdzie w Warszawie znaczący odsetek spółek notowanych. W średnim i dłuższym horyzoncie czasowym to właśnie takie firmy będą determinowały rozwój giełdy. Wśród innych działań wymieńmy aktywność medialną Komisji dotyczącą przede wszystkim zmian w Prawie o publicznym obrocie papierami wartościowymi, ustawach o funduszach inwestycyjnych i o obligacjach. KPWiG brała czynny udział w konferencjach i sympozjach, w tym np. w targach "Twoje Pieniądze".
Czy według Pana doczekamy się tzw. efektu stycznia?
Czasami styczeń nie jest w styczniu. Nie traćcie nadziei.
Proszę o Pańską opinię w sprawie minimalnych wymogów, jakie powinny spełniać spółki notowane na rynku urzędowym, który ma być prowadzony przez GPW.
Uważam, że przede wszystkim pod uwagę powinno być brane kryterium płynności.
W jakim stopniu KPWiG jest odpowiedzialna za fakt, że po 10 latach istnienia rynku kapitałowego mamy dostępny tylko jeden zestaw ściśle skorelowanych ze sobą instrumentów (akcje i kontrakty terminowe na GPW), co uniemożliwia efektywne inwestowanie?
Nie zgadzam się z tezą zawartą w pytaniu. Pojawienie się dziś kontraktów terminowych na akcje to kolejny przykład na to, że łączony jest rynek kasowy z terminowym. Proszę pamiętać, że nie wykorzystany jest w Polsce instrument sprzedaży krótkiej, który też zwiększałby efektywność.
Panie Przewodniczący, w przeszłości przy udzielaniu zgód na przekraczanie progów w kapitale spółek giełdowych Komisja wymagała (powiedzmy - nieoficjalnie) niewycofywania spółek z obrotu publicznego. W tej chwili mamy szereg spółek niepłynnych lub, co gorsza, nie liczących się z drobnymi akcjonariuszami. Szykuje się szereg wojen w tym roku. Czy nie pora zmienić podejście? Jeśli ktoś chce kupić i uczciwie zapłacić, to - moim zdaniem - należy mu pozwolić.
Nie chodzi o zmianę naszego podejścia, tylko o deklarację ze strony tych, którzy chcą przekroczyć 50% udziału w spółce. Jeżeli chcą rzeczywiście dobrze zapłacić akcjonariuszom, to oczywiście takie rozwiązanie, że wykupują całą spółkę, jest dobre, bo daje zarobić inwestorom, którzy zainwestują pieniądze w kolejne spółki. Przepisy nowej ustawy są wyraźnie korzystniejsze dla akcjonariuszy spółek niż dotychczas.
Jak, w Pana opinii, wpłynie na polski rynek kapitałowy wprowadzenie futures na akcje. Czy poszerzy się grono inwestorów, czy odbędzie się to kosztem istniejącego już rynku akcji?
Poszerzy grono inwestorów.
Dlaczego, mimo zapowiedzi, do tej pory na GPW nie zadebiutowała żadna zagraniczna spółka? Czy trudno im sprostać obowiązującym przepisom?
Na pewno brak takich debiutów nie jest związany z przepisami. Raczej dotyczy to sfery polityki i innych rynków lokalnych.
KPWiG, pod Pańskim przewodnictwem, promowała wydzielenie biur maklerskich z banków w oddzielne podmioty w celu przekształcenia ich w banki inwestycyjne. Teraz, kiedy wiadomo już, że tamto oczekiwanie nie zostanie spełnione z różnych względów, w domach maklerskich pojawiają się tendencje odwrotne. Czy może Pan skomentować tę sprawę?
Domy maklerskie zostały w większości wydzielone z banków, zatem mogą prowadzić w pewnym stopniu własną politykę rozwoju. Proces budowania bankowości inwestycyjnej trwa. Pozostaje pytanie, kiedy domy maklerskie wykorzystają szansę, bo - jak widać - pieniądze na rynku są. Dowodzi tego np. wartość obrotów na giełdzie w ub.r.
Co sądzi Pan o propozycji wprowadzenia podatku od inwestycji giełdowej w świetle ostatnio dość popularnego daytradingu?
Na razie zyski kapitałowe są zwolnione od podatku do końca 2003 roku. Dla zachowania konkurencyjności polskiego rynku data ta nie powinna być traktowana jako ostateczna.
Czy w najbliższym czasie stan własnościowy GPW ulegnie zmianie? Czy polski parkiet może przeistoczyć się w spółkę akcyjną na wzór np. amerykańskiego Nasdaq?
Znowelizowana ustawa daje możliwości zmiany układu własnościowego giełdy. Dla zwiększenia konkurencyjności GPW powinna w br. wejść w alians z innymi giełdami. W obecnej strukturze własności takie porozumienia mogą natrafić na przeszkody.
Trwa ożywiona dyskusja dotycząca wpływu Warsetu na zmniejszenie zainteresowania małymi spółkami na GPW. Czy, Pana zdaniem, pomysł wprowadzenia dwóch fixingów zamiast jednego jest słuszny? Może wszystkie spółki powinny trafić do notowań ciągłych?
Giełda powinna zapewniać maksymalizację obrotu. Jeden fixing to minimum. Dwa fixingi dają już większe możliwości inwestorom. Notowania ciągłe zawsze były u mnie notowane najwyżej.
Panie Przewodniczący, jakie Pan ma propozycje dla młodych ludzi (bez zaplecza kapitałowego), chcących pracować na rynku kapitałowym, ale nie w ramach istniejących instytucji - czyli chodzi o zakładanie własnych firm inwestycyjnych?
Rynek kapitałowy wymaga posiadania pewnych środków na inwestycje. Na dobrą sprawę, bez tych środków bardzo trudno jest założyć własną firmę inwestycyjną. Pozostaje inwestowania w samego siebie, czyli kształcenie. Można spróbować zagrać w toto-lotka i w ten sposób uzyskać kapitał inwestycyjny. Ale prawdopobieństwo wygranej jest znikome, w związku z czym pewniejsza jest inwestycja w samego siebie.