KPWiG chce karać insiderów
Komisja Papierów Wartościowych i Giełd chce mieć prawo karania osób wykorzystujących informacje poufne i manipulujących kursami papierów wartościowych.
Obecnie KPWiG po zebraniu materiału dowodowego może jedynie złożyć do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Ta z kolei po zakończeniu śledztwa kieruje do sądu akt oskarżenia. Osoba, której udowodni się winę, może zostać skazana nawet na 5 lat więzienia i 5 mln zł grzywny w przypadku wykorzystania informacji poufnej. Za manipulowanie kursami maksymalna kara pozbawienia wolności jest nieco niższa i wynosi 3 lata.
Niestety, pomimo ujawnienia ewidentnych spraw, dotyczących wymienionych przestępstw (m.in. "poznańska wirr--ówka"), sądy niezwykle łagodnie obchodzą się z oskarżonymi, w wielu przypadkach motywując to niewielką szkodliwością społeczną ich przestępstw. KPWiG od 1995 r. złożyła 34 wnioski o podejrzeniu ujawnienia informacji poufnej, z tego 7 spraw skończyło się skierowaniem do sądu aktów oskarżenia. Nikogo nie skazano.
Postulat rozszerzenia kompetencji KPWiG o możliwość nakładania sankcji administracyjnych w przypadkach wykorzystania informacji poufnych i manipulacji kursami papierów wartościowych znalazł się w szczegółowym programie działań zawartym w "Strategii rozwoju rynku kapitałowego". Dokument ten ma wkrótce trafić do KERM.
- Chcemy mieć możliwość wymierzania kar finansowych tym osobom, które świadomie naruszyły prawo i gdzie ich wina jest ewidentna - stwierdził przewodniczący KPWiG Jacek Socha. - Dodatkowo będziemy kierować te sprawy do prokuratury - dodał. Jego zdaniem, takie postępowanie zapobiegnie pogłębiającej się na rynku kapitałowym patologii. Osoby łamiące prawo nie mogą bowiem utwierdzać się w poczuciu swej bezkarności.
Prawnicy dosyć ostrożnie oceniają pomysł rozszerzenia kompetencji Komisji. - Intencja jest słuszna, ale sam pomysł dość kontrowersyjny, gdyż karanie przestępców należy do organów sądowniczych, a nie administracji państwowej, jakim jest KPWiG. Nowelizacja prawa musiałaby być bardzo głęboka. Należałoby bowiem uznać, że tego rodzaju przestępstwa mieszczą się w kategorii specyficznych wykroczeń, a za nie można dopiero na osoby fizyczne nakładać grzywny czy karać mandatem - powiedział prof. Grzegorz Domański z Kancelarii Prawnej Domański, Palinka i Zakrzewski.
Pomysł rozszerzenia kompetencji KPWiG to w ostatnich latach kolejna próba wzmocnienia skuteczności w ściganiu i karaniu osób popełniających przestępstwa na rynku kapitałowym. Tutaj potrzebna jest dobra wola parlamentu, który powinien zaakceptować nawet dalej idące projekty, jak np. powołanie przy Komisji biura śledczego. Jeśli ustawodawca szybko nie dokona odpowiednich zmian w prawie, to bezkarność przestępców zniweczy realizację nawet najlepszego rządowego planu rozwoju polskiego rynku kapitałowego.
Przestępcy czują się bowiem bezkarni, gdyż prokuratury
często bagatelizują tego rodzaju sprawy, a w sądach
nie zapadł do tej pory żaden wyrok skazujący.