KPWiG o supernadzorze
Czy Ministerstwo Finansów pracuje nad alternatywnym rozwiązaniem na wypadek, gdyby nie udało się wprowadzić w Polsce zintegrowanego nadzoru nad rynkiem finansowym?
"Urząd KPWiG proponuje rozważenie, czy nie byłoby możliwe powrócenie do koncepcji nadzorów wyspecjalizowanych poprzez stworzenie odrębnych organów nadzoru: ubezpieczeniowego w pełni zintegrowanego, łączącego w sobie również funkcję sprawowaną obecnie przez Rzecznika Ubezpieczonych oraz emerytalnego" - czytamy dokumencie przygotowanym przez KPWiG. Zawiera on uwagi do projektu ustawy o supernadzorze. Przypomnijmy, że członkami KPWiG są Paweł Pelc, jej wiceprzewodniczący, oraz Cezary Mech, wiceminister finansów, obaj uważani za współtwórców koncepcji zintegrowanego nadzoru.
P. Pelc zastrzega, że propozycja zawarta w stanowisku KPWiG nie ma charakteru koncepcji alternatywnej do powołania supernadzoru. Jak informuje, jest to jedynie rozwiązanie, które można rozważyć na wypadek, gdyby Ministerstwo Finansów odstąpiło od pomysłu wprowadzenia zintegrowanego nadzoru.
Pomysł superurzędu wzbudził falę krytyki wśród środowisk związanych z rynkiem finansowym, m.in. TFI, ubezpieczycieli i towarzystw emerytalnych. Wśród nielicznych organizacji popierających integrację nadzoru znajduje się Konferencja Pośredników Finansowych.
KPWiG sugeruje też inny wybór prezesa supernadzoru, niż wynikałoby to z projektu ustawy (według projektu, powoływałby go premier na 6-letnią kadencję). W opinii Komisji, tryb powoływania szefa superurzędu powinien być analogiczny do wyboru prezesa KPWiG. Jest on powoływany na wspólny wniosek premiera i prezesa NBP, zaopiniowany przez właściwe komisje sejmowe. "Ten tryb ma zobiektywizować wybór kandydata i wychodzi naprzeciw dyrektywie unijnej mówiącej o zachowaniu niezależności politycznej nadzoru" - czytamy w stanowisku KPWiG.
Katarzyna Siwek
