Król rur czeka, aż Złomrex stanieje

Roman Karkosik liczy na alians kapitałowy z niedoszłym debiutantem giełdowym. I czeka, aż spółka z Poraja potanieje.

Roman Karkosik liczy na alians kapitałowy z niedoszłym debiutantem giełdowym. I czeka, aż spółka z Poraja potanieje.

Dziś dojdzie do sądowej batalii, w której głównym graczem będzie Przemysław Sztuczkowski, właściciel Złomrexu. Biznesmen stara się o majątek Huty Andrzej (producenta rur z Opolszczyzny). Wygrał przetarg na jego zakup, ale firmy nie dostał. Z prawa pierwokupu skorzystało państwowe Towarzystwo Finansowe Silesia (TFS) i kupiło majątek poprzez swoją spółkę ? Walcownię Rur Andrzej (WRA). Tę zaś zamierza przejąć polski biznesmen Roman Karkosik. Czy jest szansa, by obaj biznesmeni doszli do porozumienia? Wszak to Roman Karkosik sprzątnął Złomrexowi sprzed nosa Hutę Batory (innego producenta rur) i pokrzyżował jego plany giełdowe. Efekt tej rywalizacji może być zgoła nieoczekiwany...

Reklama

Będzie alians

- Prowadzimy rozmowy dotyczące współpracy kapitałowej ze Złomrexem - ujawnia Roman Karkosik.

Może zamierza kupić spółkę z Poraja...

- Jak nie będzie taka droga, to dojdziemy do porozumienia. Czekamy na lepszą cenę - dodaje biznesmen.

- Z każdym dniem możemy być drożsi. Oczywiście żartuję. Nie mogę jednak ujawnić, czy rozmawiamy z Romanem Karkosikiem. Nie potwierdzam, nie zaprzeczam - mówi Przemysław Sztuczkowski, właściciel Złomrexu.

Kilka miesięcy temu BDM PKO BP oszacowało wartość akcji Złomrexu na 16,3 zł za sztukę (nie wliczając planowanej wówczas przez spółkę emisji giełdowej). Oznaczałoby to, że wartość firmy z Poraja sięga 777 mln zł. Dziś jednak może być nieco niższa, bo spółka zrezygnowała z debiutu giełdowego i przegrała walkę o Hutę Batory.

Romanowi Karkosikowi nie przeszkadza, że Złomrex już zawarł alians (zadeklarował utworzenie spółki) z ukraińskim Donbasem.

- Jesteśmy otwarci na różne kierunki współpracy - zapewnia Roman Karkosik.

Obecnie stara się, by Batory wszedł do WRA, a następnie tak stworzoną grupę miałaby kupić - po kosztach - zapomniana ostatnio przez inwestorów giełdowa Alchemia.

Jedność po upadłości

Ale to nie koniec planów polskiego inwestora w sektorze produkcji rur. Przedstawiciele TFS chętnie widzieliby go jako partnera w negocjacjach o zakup Walcowni Rur Jedność (budowanej od 1977 r. i wciąż niedokończonej). Biznesmen nie złożył oferty, mimo że towarzystwo wydłużyło nawet termin składania propozycji.

- Obserwuję przetarg. Uważam, że firma powinna być sprzedawana poprzez upadłość. Jest zbyt zadłużona - mówi Roman Karkosik.

Zobowiązania WRJ sięgają 600 mln zł. Część wierzycieli także opowiada się więc za jej upadłością. Sami chcą decydować o sprzedaży majątku inwestorowi.

W takim scenariuszu akcjonariusze powinni zapomnieć o włożonych w walcownię pieniądzach. Na to jednak nie chce zgodzić się TFS, które wydało na WRJ setki milionów złotych gwarantowanych przez skarb państwa.

Tymczasem inwestor oprócz tego, że musi spłacić - zapewne z dyskontem - wierzycieli firmy, musi jeszcze wydać sporo pieniędzy na dokończenie instalacji. Dotychczas spekulowano, że na dokończenie budowy WRJ trzeba wyłożyć nawet 300 mln zł.

- Nie sądzę, by kwota była aż tak wysoka. Może gdyby nadal budowało państwo... Inwestor prywatny może dokończyć inwestycję kosztem około 180 mln zł - uważa Roman Karkosik.

Katarzyna Jaźwińska

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Michał Czekaj | Roman | król | firmy | biznesmen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »