Kryształowa kula dla Handlowego
Najlepszy zespół analityków makroekonomicznych - według rankingu "Parkietu" - miał w ubiegłym roku Handlowy. Ekonomiści banku najtrafniej prognozowali dane makro, publikowane przez GUS, NBP i Ministerstwo Finansów, a także decyzje Rady Polityki Pieniężnej.
W całorocznym podsumowaniu prognoz (faktycznie obejmującym 11 miesięcy, "Parkiet" zbierał przewidywania analityków makroekonomicznych od początku lutego ub.r.) zespół specjalistów z Banku Handlowego, kierowany przez Katarzynę Zajdel-Kurowską, nieznacznie wyprzedził analityków BPH. Te dwie instytucje miały dość znaczną przewagę nad ekonomistami ING Banku Śląskiego, którzy z kolei okazali się wyraźnie skuteczniejsi od analityków Banku Zachodniego WBK oraz monitorującego polską gospodarkę z Budapesztu zespołu DZ Bank-CEE Research.
Zarobić na inflacji
W czym zwycięzcy okazali się szczególnie dobrzy? Najlepiej szło im prognozowanie inflacji. Szczególnym osiągnięciem analityków Banku Handlowego była prognoza inflacji w styczniu ub.r. Z przewidywaniami na poziomie 4,4% Zajdel-Kurowska była największą optymistką na rynku. Dane, jakie opublikował GUS, były dla rynku szokiem - podano, że inflacja wyniosła 4,0% (miesiąc później zrewidowano je jeszcze niżej - do 3,7%). Inwestorzy, którzy - kierując się prognozą Banku Handlowego - kupili przed publikacją danych papiery dłużne, w kilka godzin zarobili duże pieniądze.
Mocną stroną zespołu analityków Banku BPH, kierowanego przez Ryszarda Petru, były prognozy popytu, a także sytuacji na rynku pracy. Z kolei trzeci zespół - ING Banku Śląskiego (głównym ekonomistą jest tam Mateusz Szczurek) nie był liderem w żadnej z podkategorii, ale jednocześnie niemal w każdym przypadku do znalezienia się w czołówce zabrakło mu niewiele. "Równa forma" wystarczyła do znalezienia się na trzeciej pozycji w podsumowaniu całorocznym.
Rada dała się przewidzieć
Bieżące prognozy, jakie formułują analitycy bankowi, mają znaczenie przede wszystkim dla inwestorów na rynku długu. Z tego punktu widzenia najważniejsze jest jednak to, czy ekonomiści są w stanie trafnie przewidzieć decyzje Rady Polityki Pieniężnej. Informacja o wyniku posiedzenia RPP to w każdym miesiącu najistotniejsza chwila dla rynku, a także dla analityków.
W 2005 r. najlepszy w prognozowaniu poczynań rady był zespół Banku Zachodniego WBK. Jak udało mu się wyróżnić? Wystarczyło, że przewidywania analityków BZ WBK zawsze pokrywały się z konsensusem rynkowym. W jednym wypadku oznaczało to pomyłkę - wbrew oczekiwaniom w kwietniu ub.r. RPP zmieniła nastawienie w polityce pieniężnej, ale zazwyczaj ekonomiści bankowi (jako grupa) trafnie odgadywali poczynania banku centralnego.
Jak liczymy punkty
Najwyższą, pięciopunktową, ocenę przyznawaliśmy za prognozę, która nie odbiegała od faktycznie opublikowanych danych o 10% odchylenia standardowego wszystkich zebranych przez nas przewidywań. Trzypunktową notę przyznawaliśmy za prognozę, która nie odpowiadała definicji "trafionej", ale była lepsza od konsensusu rynkowego. Za prognozę odpowiadającą oczekiwaniom rynkowym dawaliśmy ocenę jednopunktową. Za gorszą od rynku - zero. Przy sporządzaniu zestawienia braliśmy pod uwagę średnią wszystkich ocen uzyskanych za ubiegłoroczne prognozy przez poszczególne banki. Dla zwiększenia przejrzystości klasyfikacji, wyniki podane w tabeli to średnia pomnożona przez 10.