Kurs w rękach spekulantów
7,4% straciły na wczorajszej sesji walory Netii, a wolumen obrotu był dwukrotnie wyższy od średniej z ostatnich dwóch tygodni. Kapitał spekulacyjny reaguje na każdą informację ze spółki. Od tygodnia żadna nie miała pozytywnego wydźwięku. Minimum miesiąc dłużej przyjdzie inwestorom zaczekać na otwarcie procesu restrukturyzacji zadłużenia - wynika z przekazanych przez operatora komunikatów.
Według naszych informacji, akcjami Netii nie handlują już OFE (na koniec grudnia 2001 r. niewielkie pakiety akcji spółki miały Zurich i Bankowy), a jedynie inwestorzy o spekulacyjnym nastawieniu.
W poniedziałek właściciela zmieniło 89,8 tys. akcji Netii. Podobnie jak na czterech poprzednich sesjach, przetasowaniom w akcjonariacie towarzyszył spadek kursu. Tydzień temu operator poinformował, że posiadający niewielki (ok. 3-proc.) udział w długu spółki wierzyciel złożył apelację od wyroku sądu gospodarczego otwierającego postępowanie układowe. Oznacza to, że giełdowej firmie nie uda się we wrześniu przeprowadzić emisji akcji, na które skonwertowane ma być jej zadłużenie.
Także informacja o przeniesieniu Netii z WIG20 do MIDWIG-u nie została pozytywnie odebrana przez graczy giełdowych. W dniu jej opublikowania kurs operatora stracił dalsze 1,5%. Nie odbił się też w piątek, kiedy późnym popołudniem spółka przekazała decyzje sądu holenderskiego odnośnie układu zarejestrowanych tam trzech firm z grupy Netia Holdings. Spotkanie z ich wierzycielami zostało odroczone do 30 września. Jeszcze później - 9 października - odbędzie się posiedzenie sądu, na którym układ może zostać zatwierdzony. - Zdecydowaliśmy się nie wnikać w procedury zachodzące w sądzie holenderskim. Ta decyzja niewątpliwie opóźni zaplanowaną emisję - powiedziała Joanna Ciesielska, rzecznik Netii.
Prawne przepychanki sprawiają, że oddala się moment, gdy uzdrowiona finansowo spółka będzie mogła przekazać nowe założenia i plan rozwoju podstawowej działalności. Sytuacja, w jakiej znajduje się firma, ucina także spekulacje na temat włączenia Netii do konsorcjum telekomunikacyjnego, którego projekt powstania wokół sieci Tel-Energo powoli się wykluwa. - Netia i Telefonia Dialog nie są teraz brane pod uwagę przy tworzeniu konsorcjum - powiedział Marcin Gruszka, rzecznik Tel--Energo i Niezależnego Operatora Międzystrefowego. - Rozważymy jednak taką możliwość pod warunkiem, że finansowa sytuacja tych firm będzie stabilna - dodał.