Kursy w górę, ale powoli

Do połowy grudnia bieżącego roku WIG 20 wzrośnie do poziomu 1.306,4 pkt., czyli 3,8 proc. powyżej wartości czwartkowej (1.258,6 pkt.) - twierdzą analitycy domów maklerskich, ankietowani przez PG. Ich zdaniem pierwszy kwartał 2002 roku powinien przynieść nieznaczną zwyżkę wartości indeksu blue chips. W tym bowiem okresie WIG 20 osiągnie 1.347,2 pkt. Wśród zdecydowanych optymistów panuje przekonanie, że indeks dwudziestu największych na warszawskiej giełdzie spółek przekroczy 1.500 pkt. Nie brakuje jednak pesymistycznych prognoz, które zakładają, że w pierwszym kwartale przyszłego roku WIG 20 obniży swoją wartość do około 1.200 pkt.

Dalszy rozwój wypadków będzie w najbliższych miesiącach uzależniony przede wszystkim od czynników z bliskiego otoczenia giełdy - podkreśla Tomasz Ćwintal, analityk Biura Maklerskiego BPH. Chodzi tutaj o przepływ gotówki z opodatkowanych lokat bankowych na giełdę. Drugim ważnym czynnikiem, który może wpłynąć na poprawę nastrojów, będzie uregulowanie należności wobec otwartych funduszy emerytalnych przez ZUS. Eksperci spodziewają się, że podobnie, jak miało to miejsce w październiku br., napływ gotówki do OFE, może spowodować wzmożone zakupy na parkiecie ze strony tych ostatnich. W pierwszym kwartale przyszłego roku powinniśmy być świadkami optymistycznego scenariusza, zgodnie z, którym WIG 20 osiągnie około 1.500 pkt. Oczywiście wiele zależeć będzie od koniunktury na rynku amerykańskim - dodaje T.Ćwintal.

Jego zdaniem bardzo pozytywnie na dalszy przebieg wydarzeń na GPW wpłynie z pewnością dalsza obniżka stóp procentowych. Ponadto część środków, które mogłyby zasilić depozyty bankowe, zostanie przeznaczona na zakupy konsumpcyjne (co w pewnym stopniu pobudzi popyt wewnętrzny). Nie możemy zapominać, że w ciągu najbliższych dwóch lat, tylko inwestycje na giełdzie będą wolne od podatku. Dlatego też w dłuższym terminie taka sytuacja zachęci wiele osób do lokowania pieniędzy na parkiecie - dodaje Marek Świętoń, analityk ING BSK Asset Management.

Według specjalistów, trudno oczekiwać, aby w pierwszym półroczu przyszłego roku zdecydowanej poprawie uległy wyniki finansowe giełdowych spółek. Ożywienia można się spodziewać dopiero w drugiej 2002 roku.

Interesująco wyglądają comiesięczne prognozy koniunktury na parkiecie, sporządzane na koniec bieżącego roku przez domy maklerskie. O ile we wrześniu, brokerzy szacowali grudniową wartość WIG na poziomie 15.438,5 pkt. to obecne prognozy mówią o 14.570,0 pkt.

KOMENTUJE DLA PG DARIUSZ NAWROT makler DM PBK

Co prawda oczekuję, że w pierwszej połowie 2002 roku nastąpi nieznaczna zwyżka kursów akcji na warszawskim parkiecie, w stosunku do obecnego poziomu cen. Jednak z całą pewnością okres najbardziej dynamicznych wzrostów mamy już za sobą. W perspektywie najbliższych miesięcy powinna raczej nastąpić stabilzacja na rynku. W przypadku indeksu dwudziestu największych spółek na parkiecie, czyli WIG-u 20 będziemy mieć do czynienia z wahaniami na poziomie 1.200-1.500 pkt. Spośród firm, których papiery mogą być bardziej podatne na zmiany koniunktury gospodarczej, należy przede wszystkim wymienić podmioty z sektora teleinformatycznego. W pierwszym półroczu przyszłego roku nie spodziewam się też znaczących zmian w otoczeniu makroekonomicznym warszawskiej giełdy.