Libet chce w 2011 roku zmniejszyć stratę operacyjną i zrealizować prognozy

Libet chce w kolejnych kwartałach zmniejszyć stratę operacyjną, która w I kwartale wyniosła 8 mln zł, i zrealizować prognozy na 2011 rok - poinformowali przedstawiciele spółki na wtorkowej konferencji prasowej.

Libet chce w kolejnych kwartałach zmniejszyć stratę operacyjną, która w I kwartale wyniosła 8 mln zł, i zrealizować prognozy na 2011 rok - poinformowali przedstawiciele spółki na wtorkowej konferencji prasowej.

- Naszym celem w tym roku jest zmniejszenie straty na działalności operacyjnej - powiedział dyrektor finansowy Libet, Ireneusz Gronostaj.

Libet oczekuje, że zrealizuje prognozy na 2011 rok. Zakładają one osiągnięcie 297,1 mln zł przychodów ze sprzedaży i 31,98 mln zł zysku netto.

- Nasza prognoza na 2011 rok jest niezagrożona. Z obserwacji rynku mogę powiedzieć, że przyszłość zapowiada się optymistycznie. Rynek powinien urosnąć jeszcze bardziej, niż na to wskazywały pierwotne założenia. W tej chwili jest on niedojrzały, jego wartość w Polsce to ok. 1,7 mld zł. To duży rynek i spora jego część jest do zagospodarowania - powiedział Gronostaj.

Reklama

- Jeśli chodzi o portfel zamówień, to cały czas coś się tu zmienia. W prospekcie emisyjnym zadeklarowaliśmy ponad 20 mln zł w kontraktach i ta liczba stale się zwiększa - dodał.

Spółka zamierza w 2011 roku skupić działania na rynku polskim.

- Przeprowadzimy pełną integrację nowych zakładów produkcyjnych w Krzyżu Wielkopolskim i Gościnnie. Rozszerzymy też gamę produktową. Wprowadzimy w tym roku nowości takie, jak na przykład wielkoformatowe płyty. Poszerzymy ofertę serii Impresjo i serii Patio. Chcemy dysponować ofertą produktową, dzięki której będziemy mogli kompleksowo obsłużyć każdą inwestycję. Skupimy się na rynku polskim, szczególnie Polsce Północnej i Płn-Wsch - powiedział Gronostaj.

Pierwszy kwartał spółka wykorzystała na przygotowanie do sezonu.

- Pierwszy kwartał był czasem przygotowania do sezonu. Styczeń i luty to czas remontów, efektywna działalność handlowa zaczyna się w drugim kwartale. To typowa cecha naszego sektora. Kolejne okresy są lepsze, a najlepszy jest trzeci kwartał - taka jest sezonowość produkcji - powiedział Gronostaj.

- Wyniki po pierwszym kwartale nie są dla nas zaskoczeniem. Historycznie zawsze w pierwszym kwartale mieliśmy stratę. Każdy parametr za pierwszy kwartał jest zgodny z założeniami. Przychody są na dobrym poziomie, kontrola kosztów także dała zadowalające efekty - dodał prezes spółki, Robert Napierała.

Libet zanotował w I kwartale 2011 roku wzrost przychodów pro forma rdr o 165 proc., do 22,5 mln zł. Strata netto za I kwartał 2011 wyniosła 7,7 mln zł. Strata operacyjna spółki w I kwartale wyniosła 8 mln zł.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »