Lista spółek, które trafią do BGK
BGK otrzyma akcje 25 spółek notowanych na giełdzie lub CeTO. Ich wartość przekracza 460 mln zł. Bank chciał dwa razy więcej.
460 mln zł warte są akcje, które Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) zamierza przekazać Bankowi Gospodarstwa Krajowego (BGK). Udało się nam dotrzeć do pełnej listy spółek, którą zatwierdziła już Rada Ministrów. - To decyzja ramowa. W ciągu tygodnia, dwóch minister skarbu ostatecznie zadecyduje, które spółki z przyjętej listy trafią do BGK. Decyzja będzie też dotyczyła wielkości przekazywanego pakietu - tłumaczy Agnieszka Dłuska z biura prasowego MSP.
Zaspokojeni w połowie
Według naszych informacji, BGK otrzyma udziały w 25 spółkach notowanych na giełdzie lub rynku pozagiełdowym. Są to: Rafamet, Elektrociepłownia Będzin, Energomontaż Północ, Mewa, Polna, Orbis, Swarzędz, Mennica Państwowa, Remak, Stalexport, Pekaes, Orzeł, Ferrum, Kruszwica, ZEG, LZPS Protektor, Grupa Kęty, Kogeneracja, Fasing, BRE Bank, Millennium, ING BSK, Sokołów, Rolimpex i Polimex Mostostal Siedlce. Do BGK ma także trafić pakiet udziałów w Zakładzie Remontowym Energetyka z Warszawy.
Najbardziej wartościowy jest pakiet akcji Mennicy Państwowej. Jego rynkowa cena sięga 195 mln zł. Skarb państwa kontroluje ponad 40 proc. kapitału tej spółki. Ponad 60 mln zł warte są udziały w Grupie Kęty i Pekaesie (odpowiednio 3,98 i 33 proc. kapitału). Do BGK nie trafią strategiczne resztówki KGHM i PKN Orlen. Warto jednak pamiętać, że przedstawiciele banku szacowali potrzebny zastrzyk kapitału na ponad 1 mld zł. Na razie dostaną połowę.
Ma być bezpiecznie
BGK ma otrzymać wsparcie ze strony resortu skarbu, bowiem potrzebuje pieniędzy na realizację zadań inwestycyjnych zlecanych przez Radę Ministrów. Chodzi o programy społeczno-gospodarcze realizowane z wykorzystaniem środków publicznych. BGK może więc użyć otrzymane aktywa jako zabezpieczenie kredytów lub je po prostu spieniężyć.
- Cały czas nie wiemy, jakie spółki do nas trafią. Nie potrafię więc odpowiedzieć na pytanie, jaka będzie nasza polityka - mówi Maciej Telkielski, rzecznik BGK.
Analitycy, z którymi wcześniej rozmawialiśmy, narzekali, że przekazując akcje bankowi, resort skarbu może zaszkodzić ich wycenie rynkowej. Stanie się tak np. kiedy bank zacznie sprzedawać papiery podczas sesji giełdowych. - Przekazując akcje, zamierzamy wprowadzić mechanizmy, które uniemożliwią destabilizację notowań - uspokaja Agnieszka Dłuska.
Jakie? Nie wiadomo.