Miedź brata się z energetyką
Do Elektrimu wpłynęła propozycja KGHM dotycząca zakupu akcji Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (PAK) - ustaliliśmy w kilku nieoficjalnych źródłach. Z naszych informacji wynika, że pismo zaadresowano do Zygmunta Solorza-Żaka, głównego akcjonariusza i szefa rady nadzorczej spółki Elektrim.
Według naszych informacji, zawiera ono podobno ofertę cenową, nie udało się nam jednak dowiedzieć, ile miedziowy kolos zaproponował za akcje PAK. Jak pisaliśmy, w zeszłym tygodniu zarząd KGHM debatował nad wyceną przygotowaną przez firmę doradczą KPMG.
Przedstawiciele Elektrimu nie chcą na ten temat rozmawiać, spółka nie jest jednak chyba zachwycona propozycją KGHM. Przypomnijmy, że od skarbu państwa zażądała prawie 2 mld zł odszkodowania z tytułu niezrealizowania zobowiązań wynikających z umowy prywatyzacyjnej PAK i podpisanych później aneksów (chodzi o zobowiązanie do sprzedaży Elektrimowi kolejnych akcji). Propozycja inwestora z Lubina jest prawie na pewno poniżej tych oczekiwań.
Nie na sprzedaż
Na razie Elektrim podtrzymuje, że nie jest zainteresowany sprzedażą akcji zespołu elektrowni. Jak twierdzi, jedyna formuła pozbycia się udziałów w PAK, jaką dopuszcza, to odstąpienie od umowy prywatyzacyjnej przez skarb państwa. Według Zygmunta Solorza-Żaka, mógłby to być "rozwód" bez orzekania o winie.
Skarbowi państwa z kolei bardzo zależy na odzyskaniu kontroli nad PAK. Jednak resort Wojciecha Jasińskiego (MSP) najwyraźniej nie chce ryzykować odstąpienia od umowy, bo mogłoby się to okazać korzystne dla Elektrimu i niekorzystne dla skarbu. W trudnej sytuacji stawia go nieopublikowany dotychczas raport Najwyższej Izby Kontroli (NIK). Z naszych informacji wynika, że NIK, która ma wiele zastrzeżeń do prywatyzacji PAK, realizacji zobowiązań przez inwestora i nadzorowania spółki przez kolejnych ministrów skarbu, sugeruje, że są podstawy do wypowiedzenia Elektrimowi umowy z jego winy. Minister, który zgodzi się na ustępstwa wobec inwestora, może stać się bohaterem kolejnego raportu.
Łakomy kąsek
Negocjacje między MSP a Elektrimem z ciekawością obserwują zagraniczni inwestorzy zainteresowani przejęciem PAK. W związku ze zmianą polityki prywatyzacyjnej (wstrzymanie prywatyzacji i plany plasowania państwowych grup energetycznych na giełdzie), koniński zespół elektrowni zyskał na atrakcyjności, bo jest jedyną dużą elektrownią potencjalnie na sprzedaż. Wciąż interesują się nim szwedzki Vattenfall, niemieckie RWE i czeski CEZ, na razie jednak nie widać, by we wspólnym biznesie skarbu i Elektrimu mogło się znaleźć miejsce dla zagranicznego partnera z branży.
Agnieszka Berger