Millennium - współpraca czy sprzedaż?

Banco Comercial Portugues, główny akcjonariusz Millennium, szuka partnerów do zagranicznych inwestycji, w tym w Polsce. Deklaruje, że nie zamierza zmniejszać udziału w polskiej spółce. Analitycy nie wykluczają jednak, że może to być pierwszy sygnał mającej nastąpić w przyszłości sprzedaży Millennium.

Banco Comercial Portugues, główny akcjonariusz Millennium, szuka partnerów do zagranicznych inwestycji, w tym w Polsce. Deklaruje, że nie zamierza zmniejszać udziału w polskiej spółce. Analitycy nie wykluczają jednak, że może to być pierwszy sygnał mającej nastąpić w przyszłości sprzedaży Millennium.

O tym, że BCP szuka chętnych do współpracy w Polsce, Francji i w innych krajach, poinformował wczoraj Jardim Goncalves, prezes portugalskiego banku. Powiedział, że partnerem może być Caixa Geral de Depositos, największy portugalski bank państwowy, który można porównać z polskim PKO BP. CGD jest akcjonariuszem BCP. Prezes dodał, że ewentualnymi partnerami w Polsce mogą być również inne zaprzyjaźnione instytucje, m.in. włoski Cariplo czy hiszpański Sabadel. Według agencji Reuters, J. Goncalves powiedział, że współpraca może oznaczać zmniejszenie dotychczasowych inwestycji przez BCP.

Reklama

Informacji tej zaprzecza Paulo Fidalgo, rzecznik portugalskiego banku. - Nie zamierzamy zmniejszać udziału w Millennium. Nie planujemy też sprzedaży ewentualnemu partnerowi walorów z nowej emisji polskiego banku ani nie szukamy inwestora, który odkupiłby pakiet od Eureko - powiedział w rozmowie z Parkietem.

Zdaniem Roberta Sobieraja, analityka z BDM PKO BP, nie można wykluczyć, że informacje napływające z BCP są związane z sytuacją w PZU. - Jeśli okaże się, że Eureko zdecyduje się sprzedać akcje ubezpieczyciela, to jednocześnie może wyjść z Millennium - wyjaśnia. Eureko, które dotąd ściśle współpracowało z BCP, ma 20% akcji Millennium. Według analityka, portugalski bank może poszukiwać chętnego na ten pakiet. Wprawdzie BCP mógłby kupić go samodzielnie, ale wówczas musiałby ogłosić wezwanie na wszystkie akcje polskiej spółki.

- Inwestycji BCP w Millennium nie można nazwać pasmem sukcesów. Być może inwestor szuka teraz partnera, który wniósłby nową jakość do polskiego banku i wspólnie z którym mógłby przeprowadzić restrukturyzację spółki. Jednak wśród banków, wymienianych jako potencjalni partnerzy BCP, nie widzę instytucji, która mogłaby sprostać tym zadaniom. Nie mają one doświadczenia w działaniu na naszym rynku - uważa Grzegorz Zawada, analityk Erste Securities. Według niego, informacje płynące z BCP można odczytywać jako próbę testowania rynku. W ten sposób BCP zadaje pytanie, czy jest chętny do kupna Millennium.

Podobną opinię wyraża Robert Sobieraj. Dodaje, że BCP może używać języka dyplomacji, mówiąc o poszukiwaniu chętnych do współpracy, a w rzeczywistości rozważa sprzedaż akcji Millennium i czeka na reakcję rynku.

Analitycy zwracają uwagę, że słabą stroną polskiej spółki są niskie dochody. Mimo obniżki kosztów nie pozwalają one na osiąganie satysfakcjonujących zysków. W 2003 roku Millennium miał 40,9 mln zł skonsolidowanego zysku netto wobec 179,1 mln zł w 2002 roku. Zysk wynika jednak z podatkowego rozliczenia tworzonych przez bank rezerw. Na poziomie brutto spółka po raz kolejny wykazała stratę.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | Eureko | analitycy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »