Możliwa fuzja Penetratora z Beskidzkim DM

Artur Kędziora, wiceprezes zarządu DM Penetrator, na razie zaprzecza pojawiającym się pogłoskom o możliwym połączeniu.

- Zarząd Penetratora nie prowadzi rozmów na ten temat - stwierdza w rozmowie z PARKIETEM. Przyznaje jednak, iż jego firmie przydałby się zastrzyk świeżego kapitału. To zaś mogłoby być okazją do sprzedaży nowych emisji akcji. W dotychczasowym gronie akcjonariuszy, w którym dominującą pozycję zajmuje Elektrim (51%) przed kierownictwem firmy (około 30%), nie udało się bowiem przez ostatnie miesiące pozyskać nowych źródeł finansowania. Teraz zaś Elektrim w ogóle nie zakłada dokapitalizowania Penetratora. Nie powiodły się także plany znalezienia inwestora z zewnątrz, co zapowiadano jeszcze w maju 2001 roku, a mówiono wówczas o podmiocie zagranicznym.

Bardziej rozmowna wydaje się druga strona. Co prawda, Lech Głogowski, wiceprezes zarządu Beskidzkiego DM mówi, iż nie prowadzono takich rozmów w sposób oficjalny, lecz przyznaje, że taki proces byłby korzystny. Dodaje jednocześnie, że fuzja z krakowskim brokerem mogłaby przynieść znaczące efekty. - Blisko nam do Penetratora, oferowane usługi są w miarę zbliżone, a w dodatku żyjemy w przyjaznych relacjach - zapewnia L. Głogowski. Do szybkiego połączenia może także zmusić trudna sytuacja rynkowa, która małym podmiotom na rynku, pozbawionym silnego zaplecza finansowego w postaci banku, daje się mocno we znaki.

Za fuzją Penetratora z Beskidzkim przemawia także fakt, iż ten drugi broker w swojej historii przyłączył do siebie już trzy inne podmioty, a zatem ma w tych niełatwych procesach spore doświadczenie. Ponadto trudno wskazać alternatywne rozwiązanie. Może nim być fuzja z DM Elimar, czy z DM Polonia Net, ale przedstawiciele tych brokerów jednoznacznie zaprzeczają.