MSP zamierza przed terminem wycofać się z projektu NFI

MSP chce wcześniej niż planowano zerwać więzy z narodowymi funduszami inwestycyjnymi. Pomysł gorąco popierają same NFI, które wyznają zasadę, że im mniej Skarbu Państwa w interesach, tym lepiej. Aby jednak zrealizować pomysł resortu trzeba rozwiązać problem m.in. wynagrodzeń za zarządzanie. A to nie będzie łatwe.

MSP chce wcześniej niż planowano zerwać więzy z narodowymi funduszami inwestycyjnymi. Pomysł gorąco popierają same NFI, które wyznają zasadę, że im mniej Skarbu Państwa w interesach, tym lepiej. Aby jednak zrealizować pomysł resortu trzeba rozwiązać problem m.in. wynagrodzeń za zarządzanie. A to nie będzie łatwe.

Ministerstwo Skarbu Państwa rozpoczęło prace nad nowelizacją ustawy o Narodowych Funduszach Inwestycyjnych. Jeżeli zakończą się one powodzeniem, to SP na zawsze pożegna się z ostro krytykowanym programem powszechnej prywatyzacji.

- W 1993 roku, kiedy powstawała koncepcja programu NFI, jej autorzy zakładali, że przez 10 lat będzie on funkcjonować w pewnym sensie pod kontrolą resortu skarbu. To założenie okazało się nietrafne, bo program NFI dokonał się w krótszym czasie i nie ma powodu w sztuczny sposób przedłużać jego funkcjonowanie Đ mówił na niedawnym spotkaniu z posłami Wiesław Kaczmarek, minister skarbu.

Reklama

- MSP już pracuje nad wcześniejszym wycofanie Skarbu Państwa z programu NFI - dodaje Agnieszka Dłuska z biura prasowego MSP.

Wstępna na razie propozycja resortu dobrze jest oceniana przez przedstawicieli NFI.

- Propozycja wcześniejszego wycofania się skarbu państwa z programu NFI jest jak najbardziej do przyjęcia - mówi Janusz Koczyk, wiceprezes NFI Jupiter i szef Stowarzyszenia Narodowych Funduszy Inwestycyjnych.

Akcje za zarządzanie

Skarb Państwa - chcąc zakończyć program NFI - już teraz musi rozwiązać dwa problemy. Przede wszystkim MSP wiążą z NFI umowy dotyczące zarządzania majątkiem. Pierwsze zaczną wygasać dopiero w połowie 2005 r.

- Myślę, że jeśli strony dojdą do wniosku, że umowy należy zmienić, to usiądziemy do stołu i będziemy negocjować, przynajmniej w przypadku NFI Jupiter Đ twierdzi Janusz Koczyk.

Na razie nie wiadomo jednak, w jaki sposób MSP może skrócić czas obowiązywania umów o zarządzanie. Obecnie resort skarbu na początku każdego roku wypłaca firmom zarządzającym pieniądze uzyskane w wyniku sprzedaży części akcji funduszy należących do MSP (a dodatkowo otrzymują one wynagrodzenie ryczałtowe). Nie ma możliwości, żeby dziś ustalić, ile otrzymają firmy zarządzające na początku przyszłego roku. Wszystko zależy od wyceny akcji NFI. Obecnie łączna wartość akcji funduszy, które ma MSP oscyluje w okolicy 100 mln zł. Z wynagrodzeniem ryczałtowym nie ma problemu - jest ono płacone przez same fundusze z własnych pieniędzy.

Dodatkowo do MSP należy po 25 proc. akcji spółek portfelowych programu powszechnego uwłaszczenia. Resort skarbu sprzedaje te akcje prawie równolegle z funduszami, gdy znajdą one dla konkretnej spółki inwestora. Pakiety te mogą jednak z powodzeniem trafić do funduszu resztówek, o którym PB pisał przed tygodniem.

Co dalej?

W analizach MSP można znaleźć dwa warianty funkcjonowania NFI. Pierwszy mówi o ich likwidacji.

- Taką decyzję musieliby podjąć akcjonariusze funduszy, czyli różne instytucje finansowe. Likwidacja opierałaby się na zasadach przewidzianych w kodeksie spółek handlowych. W tym wypadku, NFI są niczym innym jak tylko normalnymi spółkami akcyjnymi - mówi Janusz Koczyk. Jako że skarb państwa nie jest znaczącym udziałowcem funduszy, a jego pakiet akcji będzie stale maleć, MSP nie ma praktycznie żadnego wpływu na likwidację NFI.Drugi scenariusz dotyczy przekształcenia NFI w typowe fundusze, które zajęłyby się inwestowaniem środków pozyskanych z obecnej działalności w nowe projekty.

- Tego typu rozwiązanie na gruncie obowiązującego prawa jest praktycznie niemożliwe. Prawdopodobnie potrzebna byłaby nowa ustawa - uważa prezes prezes stowarzyszenia NFI.

W niedawnym raporcie specjaliści z Najwyższej Izby Kontroli, poza ostrą krytyką całego programu, ocenili, że dotychczasowe działania funduszy (wyprzedaż spółek parterowych, gromadzenie środków płynnych, konsolidacja akcji funduszy w rękach dużych międzynarodowych grup kapitałowych oraz skupowanie własnych akcji) sugeruje, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest likwidacja NFI. Dla akcjonariuszy funduszy może być to złoty interes. Wartość księgowa wszystkich funduszy wynosi niemalże 3 mld zł - podczas gdy ich cena rynkowa stanowi zaledwie połowę tej kwoty.

Po wcześniejszym zakończeniu programu NFI, Skarb Państwa rozwiąże Fundusz Prywatyzacyjny. Na początku programu NFI trafiły do niego pieniądze pozyskane przy wydawaniu powszechnych świadectw udziałowych (prawie 670 mln zł plus 150 mln zł odsetek). Obecnie w funduszu znajduje się 160 mln zł i taką kwotą będzie można zasilić budżet Wcześniej pieniądze z FP wykorzystano m.in. na wynagrodzenie PKO BP z tytułu dystrybucji świadectw udziałowych (118 mln zł). Kolejne pieniądze, tym razem 350 mln zł, zasiliło już budżet.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Skarb Państwa | MSP | skarbu | skarb
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »