Na giełdzie mało prądu z alternatywnych źródeł
Sektor energii odnawialnej jest w Polsce bardzo młodą branżą i ma ubogą reprezentację na rynku publicznym.
Energia odnawialna lub energia pozyskiwana ze źródeł odnawialnych charakteryzuje się niskim stopniem oddziaływania na środowisko i jest praktycznie niewyczerpalna. Do produkcji energii odnawialnej wykorzystuje się więcej źródeł niż przy energii konwencjonalnej - przy czym wiele jest zapewne jeszcze nieodkrytych. Ma ona także wpływ na bezpieczeństwo energetyczne państw, zwłaszcza przy nierównomiernym rozmieszczeniu na świecie źródeł konwencjonalnej energii.
Pobierz: darmowy program do rozliczeń PIT
Te i inne czynniki doprowadziły do tego, że rządy wielu krajów żywo zaangażowały się w popieranie badań i projektów związanych z energią odnawialną, a Unia Europejska uczyniła z tego zasadę kardynalną. Zaangażowanie polityków i administracji państwowej w tego typu projekty prowadzi do wielu wynaturzeń, jak chociażby narzucanie różnych limitów na poszczególne kraje, ale mimo wszystko i również dzięki temu jest to sektor, który prężnie się rozwija.
Sektor energii odnawialnej jest reprezentowany na GPW przez Polish Energy Partners (PEP) i BBI Zeneris NFI, a także przez PGE Polska Grupa Energetyczna (warto tutaj wskazać spółkę zależną PGE Energia Odnawialna, która odpowiada za 11 proc. całkowitej produkcji energii wytworzonej z odnawialnych źródeł energii w Polsce, a której debiut w ramach IPO na GPW jest rozważany przez spółkę matkę), Eneę, Tauron Polska Energia (Tauron) i czeski CEZ. Przy czym w przypadku tych czterech ostatnich spółek produkcja energii odnawialnej stanowi ułamkową część całego biznesu. Również na rynku NewConnect jest kilku reprezentantów tego sektora: Atlantis Energy, BGE, Fluid, Fon Ecology, DBB Green Energy, MEW - Małe Elektrownie Wodne, Widok Energia oraz spółka Sunex - producent ogniw fotowoltaicznych, a także czeski Photon Energy.
Wszelkie rozważania na temat sektora energii odnawialnej, a także spółek działających w tym obszarze, należy poprzedzić uwagą, że jest to sektor mocno uzależniony od regulacji administracyjnych. Z jednej strony to regulacje unijne nakazują zastępowanie konwencjonalnej energii energią alternatywną, z drugiej strony regulacje na szczeblu krajowym decydują o stopniu dofinansowania produkcji energii odnawialnej w drodze tzw. "zielonych certyfikatów". System polega na tym, że za każdą wyprodukowaną 1 MWh energii ze źródeł odnawialnych producent otrzymuje 1 certyfikat. Następnie na rynku dokonuje sprzedaży energii po cenach rynkowych po ok. 200 zł za 1 MWh. A w ręku pozostaje mu certyfikat (bieżąca wartość rynkowa to ok. 280 zł), którego kupnem zainteresowane są podmioty produkujące konwencjonalną energię (unijne regulacje nakładają na takie podmioty obowiązek stopniowego zastępowania energii ze źródeł konwencjonalnych źródłami odnawialnymi, z którego można się uwolnić poprzez kupno certyfikatów). Należy podkreślić, ze koszt produkcji energii ze źródeł odnawialnych na chwilę obecną jest wyższy niż ze źródeł konwencjonalnych. Certyfikaty rekompensują te koszty producentom energii ze źródeł odnawialnych.
Polskie Ministerstwo Gospodarki przygotowuje nowe projekty ustaw o energii elektrycznej, o gazie i o odnawialnych źródłach energii. Prace są na etapie konsultacji społecznych i nie wiadomo, jaki będzie ich ostateczny kształt. Według wstępnych propozycji ustawy te mają spowodować znaczący spadek wsparcia produkcji tzw. zielonej energii. Ministerstwo Gospodarki zamierza wprowadzić współczynnik tzw. redukcji certyfikatów. Z dostępnych informacji wynika, że dla farm wiatrowych przydział certyfikatów zostanie obcięty o mniej więcej jedną czwartą. O 30 proc. może zmaleć wsparcie dla energii powstającej przez współspalanie biomasy w elektrowniach. Zielone certyfikaty stracą całkowicie elektrownie oddane do użytku przed 1997 r. Na razie są to propozycje, ale ich wprowadzenie znacząco obniżyłoby przychody firm produkujących energię ze źródeł odnawialnych.
Większość produkcji energii odnawialnej skoncentrowana jest obecnie w zakładach, które zajmują się produkcją energii konwencjonalnej - wymuszają to na nich regulacje krajowe. Zainteresowani inwestycjami w podmioty związane wyłącznie z produkcją energii odnawialnej nie mają zbyt wielu możliwości. Spółki notowane na NewConnect są na wstępnym etapie organizacyjnym, co widoczne jest m.in. w przychodach, jakie osiągają. W zasadzie tylko jeden podmiot z NewConnect osiąga roczne przychody powyżej 10 mln zł (Sunex). Na głównym rynku mamy dwa podmioty PEP i BBI Zeneris, przy czym ten drugi podmiot jest na wczesnym etapie rozwoju i ma spore potrzeby kapitałowe związane z inwestycjami. Mimo wszystko spółka ta osiąga już przychody powyżej 10 mln zł rocznie. Najbardziej dojrzałym podmiotem jest PEP i jest to jedyna spółka, której analizą zajmują się profesjonalne podmioty i w której akcjonariacie znajdują się instytucje finansowe.
Sektor energii odnawialnej jest w Polsce bardzo młodą branżą i ma ubogą reprezentację na rynku publicznym. W zasadzie produkcja energii odnawialnej skupiona jest w rękach podmiotów, które produkują energię konwencjonalną. Inwestor zamierzający skompletować zdywersyfikowany portfel bazujący na spółkach z tej branży, spotka się z rozczarowaniem. Jeśli jednak chcielibyśmy do naszego portfela dołączyć tylko pojedyncze spółki z tego sektora lub podjąć duże ryzyko inwestując w spółki na wczesnym etapie rozwoju, polska giełda ma już dla nas ofertę.
Grzegorz Zięba
Kierownik Sprzedaży Detalicznej KBC Securities