Na początek straty
10 tysięcy akcji Euronextu kupiła warszawska giełda w czasie oferty na rynku pierwotnym - poinformował Ryszard Czerniawski, wiceprezes GPW. W piątek Euronext stracił na wartości.
Kupno takiego pakietu oznacza, iż Warszawa objęła około 0,06% publicznej emisji aliansu parkietów paryskiego, amsterdamskiego i brukselskiego, której wielkość wynosiła 17 mln papierów. Cenę emisyjną ustalono na 24 euro, co przy kursie tej waluty na poziomie 3,43 zł wskazuje, że GPW wydała na tę inwestycję 823,2 tys. zł. Na razie przynosi ona jednak straty, gdyż już debiut był po cenie o 1 euro niższej od emisyjnej. Pierwszy dzień na giełdzie akcje Euronextu zakończyły z kursem 21,97 euro, a więc o 8,5% niższym od ceny z oferty. Wiceprezes R. Czerniawski twierdzi jednak, że inwestycja ta jest jak najbardziej zasadna, a spadek i wzrost cen akcji są przecież rzeczą normalną na giełdzie. - Inwestycja ma raczej charakter symboliczny niż ekonomiczny. Obecnie nie zamierzamy jednak dokupować kolejnych walorów Euronextu na rynku wtórnym - dodał R. Czerniawski.
Wiceprezes GPW nie wykluczył jednocześnie, iż reprezentowana przez niego firma będzie również uczestniczyć w planowanej na jesień bieżącego roku ofercie akcji giełdy londyńskiej, podobnie jak próbowała zapisać się przed kilkoma miesiącami na papiery Deutsche Börse. To ostatnie przedsięwzięcie zakończyło się jednak niepowodzeniem, gdyż nasza giełda nie zdołała zakwalifikować się do ostatecznej procedury przydziału akcji.