Na Wall Street indeksy na pięcioletnich maksimach

Pierwsza w tym tygodniu sesja na Wall Street przyniosła we wtorek wzrosty, dzięki którym część głównych indeksów jest na najwyższych poziomach od pięciu lat.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,35 proc., do 14.030,18 pkt.

Nasdaq zyskał 0,51 proc. i wyniósł 3.208,43 pkt.

Indeks S&P 500 wzrósł o 0,61 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.529,08 pkt.

Od początku 2013 roku indeksy Dow i S&P 500 zyskały już po 7 proc. S&P 500 zyskiwał przez kolejnych siedem tygodni, chociaż większość z tych zysków była jedynie symboliczna.

"Wielu inwestorów zastanawia się, czy te wzrosty są już na wyczerpaniu i rynkowi potrzebny jest odpoczynek. W ich opinii, spadek do 5 proc. byłby odświeżający, głębsza korekta (5-10 proc.) byłaby zdrowa, a prawdziwa korekta (10 do 20 proc.) może by część przeraziła, ale pozwoliłaby na nowo nakręcić sprężyny w zegarkach" - powiedział Sam Stovall, szef strategów rynkowych z S&P Capital IQ.

Reklama

Prezydent USA Barack Obama zaapelował we wtorek do Republikanów, by wspólnie z Demokratami przyjęli w Kongresie kompromis ws. redukcji deficytu, który pozwoli uniknąć 1 marca szkodliwych dla gospodarki automatycznych cięć na sumę 85 mld dolarów.

"Zostało już tylko 10 dni. (...) Nie możemy pozwolić na te szkodliwe cięcia; są lepsze sposoby, by zredukować deficyt" - apelował Obama. Przestrzegł, że cięcia są niezwykle szkodliwe dla podnoszącej się po kryzysie gospodarki USA; grożą utratą "kilkuset tysięcy miejsc pracy" i ponownym wzrostem bezrobocia.

1 marca amerykańskiemu budżetowi grożą automatyczne cięcia w wysokości 1,2 biliona dolarów w ciągu 10 lat, w tym 85 mld już w ciągu najbliższych siedmiu miesięcy. Obejmą wszystkie tzw. nieobligatoryjne wydatki budżetowe, a więc te negocjowane co roku z Kongresem. Wydatki obronne zostaną zredukowane najbardziej, bo aż o 8 proc. (o 46 mld dolarów), a nakłady na rozmaite programy narodowe o 5 proc.

Indeks nastrojów wśród amerykańskich firm budowlanych przygotowany przez National Association of Home Builders (NAHB) w lutym 2013 r. spadł o 1 pkt i wyniósł 46 punktów. Analitycy oczekiwali indeksu w lutym na poziomie 48 punktów.

Po publikacji indeksu spadały akcje spółek deweloperskich, w tym Toll Brothers, KB Home i Ryland.

Po raz pierwszy w historii akcje Google wzrosły do 800 dolarów. Od kwietnia 2011 roku akcje spółki zyskały już 35 proc., z czego 20 proc. wzrosły w ciągu ostatnich trzech miesięcy.

Najdroższe w historii są też obecnie kursy akcji m.in. Johnson & Johnson, Procter & Gamble, Walt Disney i 3M.

Lepsze od oczekiwań zyski kwartalne pokazał Medtronic, ale kurs akcji tej spółki poszedł w dół.

Zyskał Express Scripts po lepszych od oczekiwań kwartalnych zyskach i przychodach.

W górę poszły akcje Best Buy po podniesieniu rekomendacji dla nich przez Barclays do "przeważaj" i przez Stifel Nicolaus do "kupuj".

W środę swoje wyniki za czwarty kwartał przedstawią m.in. BHP Billiton, Devon Energy, Dish Network, Garmin, Toll Brothers, Sodastream, Cheesecake Factory i Tesla Motors, w czwartek zrobią to Wal-Mart, Chesapeake Energy, Hormel, Safeway, AIG, Hewlett-Packard, Cabot Oil & Gas, Newmont Mining i Nordstrom, a w piątek Abercrombie & Fitch oraz Washington Post.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: wzrosty | Downing | 'Wtorek' | Wall Street | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »