Na Wall Street wzrosty, Nasdaq jest najwyżej od 13,5 lat

Piątkowa sesja na Wall Street przyniosła wzrosty dzięki lepszym od oczekiwań danym makroekonomicznym. Dla amerykańskich giełd to był najlepszy jak do tej pory tydzień w 2014 roku, a indeks Nasdaq jest na najwyższym poziomie od 13,5 lat.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,77 proc., do 16 151,75 pkt.

S&P 500 zwyżkował o 0,48 proc. i wyniósł 1838,63 pkt.

Nasdaq Comp. wzrósł o 0,08 proc., do 4244,03 pkt.

- Myślę, że inwestorzy nadal wierzą, że gospodarka porusza się we właściwym kierunku. Szukają oni okazji do zakupu akcji w dołkach, a korektę traktują jako okazję - uważa Robert Pavlik, główny strateg rynkowy z Banyan Partners LLC.

Indeks poziomu optymizmu wśród konsumentów amerykańskich, opracowywany przez Uniwersytet Michigan wyniósł w lutym 81,2 pkt., wobec również 81,2 pkt. zanotowanych w styczniu. Analitycy spodziewali się w lutym wskaźnika na poziomie 80,2 pkt.

Reklama

Produkcja przemysłowa w USA w styczniu spadła o 0,3 proc. mdm, w grudniu wskaźnik wzrósł o 0,3 proc. po korekcie. Analitycy spodziewali się wzrostu produkcji przemysłowej w styczniu o 0,2 proc. mdm.

Napływające słabsze dane makro z gospodarki USA mogą spowodować, że Fed zrobi przerwę w cięciu QE, prawdopodobnie w czerwcu - ocenia James Rickards, zarządzający West Shore Funds.

Fed, do tej pory dwa razy, w grudniu i styczniu, obniżył swoj program wspierania gospodarki, za każdym razem o 10 mld USD.

We wtorek w trakcie swojego pierwszego od czasu przejęcia funkcji szefa Fed sprawozdania przed amerykańskimi parlamentarzystami Janet Yellen powiedziała, że Fed powinien utrzymywać zapoczątkowaną przez Bena Bernanke politykę zmierzającą do przywrócenia pełnego zatrudniania i stabilnych cen w gospodarce Stanów Zjednoczonych.

- Polityka Fed zależy od napływających z gospodarki danych makro. Ale dane, które docierają na rynki, są słabe, dlatego do połowy roku spodziewam się przerwy w cięciu przez Fed QE. Prawdopodobnie będzie to w czerwcu - mówi Rickards.

Po mocnych wzrostach z 2013 roku indeks S&P 500 jest przewartościowany. Wbrew konsensusowi rynkowemu, zakładającemu w tym roku na Wall Street umiarkowane wzrosty, benchmarkowy indeks amerykańskiej giełdy powinien stracić do końca roku 9 proc. do poziomu 1645 pkt. - ocenił Doug Kass, prezes funduszu hedgingowego Seabreeze Partners.

Zdaniem prezesa Seabreeze Partners rynek jest zbyt optymistycznie nastawiony co do perspektyw amerykańskich spółek i ich zyskowności w tym roku. Kass uważa również, że wzrost gospodarczy będzie w 2014 r. wolniejszy od oczekiwań. Czynniki te sprawią, że nie uda się utrzymać wzrostowego trendu na rynku, po tym jak w 2013 r. zyskał on oprawie 30 proc.

"Sprowadza się do tego, że nieoczekiwany wzrost w 2013 r. odbył się trochę kosztem koniunktury w 2014 r." - napisał Kass w raporcie.

W poniedziałek giełdy w USA będą nieczynne z powodu Dnia Prezydentów.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Wall Street | Downing
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »