Na włosku wisi reputacja

Nie ustaje batalia o pomoc dla globalnego systemu finansowego. Choć punkt zapalny jest w Stanach Zjednoczonych, zsynchronizowana akcja największych banków centralnych, które zasiliły sektor finansowy 180 miliardami dolarów ponownie pokazała rozmiar kryzysu, z jakim się zmagamy.

Nie ustaje batalia o pomoc dla globalnego systemu finansowego. Choć punkt zapalny jest w Stanach Zjednoczonych, zsynchronizowana akcja największych banków centralnych, które zasiliły  sektor finansowy 180 miliardami dolarów ponownie pokazała rozmiar kryzysu, z jakim się zmagamy.

Strumień negatywnych danych sukcesywnie napływających z sektora nieruchomości w USA doprowadził do kolejnych spadków wartości instrumentów z nim powiązanych. Toksyczne długi w bilansach instytucji finansowych zamiast być usuwane, pęczniały,

co z kolei wywołało kolejną (po upadku Bear Stearns w marcu br) lawinę. Niedawne przejęcie przez rząd USA kontroli nad Fannie Mae oraz Freddie Mac wywołało negatywne komentarze ekonomistów. Pojawiły się głosy, że w ten sposób USA odstępuje od zasad wolnego rynku, którego do tej pory broniło. Ta reakcja zapewne powstrzymała rząd od udzielenia pomocy upadającemu bankowi Lehman Brothers, co spowodowało panikę u pozostałych przedstawicieli bankowości inwestycyjnej w USA. Gdy poważne problemy ogłosił również AIG, amerykańskie władze powołując się na rozległość powiązań tej instytucji na globalnym rynku oraz pamiętając dramatyczne sceny z udziałem tysiąca zwolnionych pracowników z Lehmana, zdecydowały się pomóc ponownie. Fed udzielił 85 miliardową pożyczkę ubezpieczeniowemu gigantowi.

Reklama

Choć szereg ratunkowych zabiegów ze strony rządu i banku centralnego wniósł nieco optymizmu na rynki, szerszy obraz budzi coraz większy niepokój. Fed po zdecydowanych interwencyjnych akcjach na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy ma braki w papierach skarbowych, które są podstawowymi instrumentami w operacjach w ramach polityki pieniężnej. Niepokoi również wzrastająca w bilansie ilość instrumentów kredytowych powiązanych z toksycznymi długami, a nawet udziały w spółkach kapitałowych! Rekompensowanie napęczniałego ogromną dźwignią finansową bąbla spekulacyjnego niesie ryzyko "uruchomienia pras drukarskich", do których dostęp ma wyłącznie bank centralny. W tym samym obszarze, lecz w odizolowaniu pogarsza się sytuacja budżetu państwowego, którego deficyt przy uwzględnieniu kontynuowanych działań zbrojnych w Iraku i Afganistanie, przy równoczesnym potężnym zasilaniu sektora finansowego (również Fedu) może przekroczyć 500 miliardów dolarów.

Na włosku wisi już i tak nadszarpnięta reputacja rządu (emitenta najbezpieczniejszych obligacji na świecie) oraz władz monetarnych. Brak autorytetu tych instytucji może zakończyć się niewyobrażalną katastrofą, a bieżące korzyści w postaci krótkich fal optymizmu mogą okazać się niewspółmierne do strat w jeszcze szerszej skali.

Michał Poła, analityk

NWAI
Dowiedz się więcej na temat: włoski | sektor finansowy | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »