Największy fundusz świata z potężną stratą. "Wtopił" na spółkach technologicznych
Norweski państwowy fundusz majątkowy, jeden z największych inwestorów na świecie, odnotował w trzecim kwartale potężną stratę. Fundusz w okresie od lipca do września "skurczył się" o 34 mld dolarów. - Trzeci kwartał był gorszy niż dwa poprzednie - wskazuje zastępca szefa funduszu. Strata to efekt słabszej kondycji sektora, który wcześniej przyczynił się do wielkich zysków.
Trzeci kwartał okazał się kiepski dla norweskiego funduszu inwestycyjnego. To fundusz, który inwestuje dochody państwa z wydobycia i sprzedaży surowców. Fundusz ma udziały w około 9,2 tys. spółek na całym świecie. W jego posiadaniu jest 1,5 proc. wszystkich akcji giełdowych notowanych na świecie. Norwegowie za pośrednictwem funduszu inwestują również w obligacje, nieruchomości i energię odnawialną.
W trzecim kwartale fundusz odnotował w trzecim kwartale ujemną stopę zwrotu na poziomie 2,2 procent - podał we wtorek bank centralny kraju. To oznacza, że od lipca do września fundusz norweski fundusz stracił równowartość prawie 34 miliardów dolarów.
"Giełda odnotowała słabszy kwartał w porównaniu z dwoma poprzednimi kwartałami. Negatywny wpływ na zwrot miały w szczególności sektory technologii, przemysłu i dóbr konsumpcyjnych" - stwierdził w oświadczeniu po publikacji wyników zastępca szefa funduszu, Trond Grande. Chociaż te trzy sektory traciły najbardziej, to spadki notowano we wszystkich grupach aktywów.
Spadki na giełdzie mocno odbijają się na wynikach całego norweskiego funduszu majątkowego. W akcjach jest ulokowane ok. 70,6 proc. całej jego wartości. Resztę stanowią dochody stałe (27,1 proc.), nieruchomości (2,2 proc.) i inwestycje w infrastrukturę OZE (0,1 proc.).
Strata z trzeciego kwartału jest niższa niż wartość zysków w drugim kwartale. Wtedy fundusz zyskał 143 mld dolarów i to dzięki sektorowi technologicznemu, który obecnie najbardziej przyczynił się do strat.
Wartość akcji technologicznych posiadanych przez fundusz wzrosła od kwietnia do czerwca 2023 roku o 39 proc. - podaje Reuters. Duża część zysków spółek z sektora wynikała wtedy z boomu na sztuczną inteligencję. Już wtedy inwestorzy i analitycy sugerowali, że takie wzrosty długoterminowo są ciężkie do utrzymania.
W sierpniu norweski fundusz majątkowy zdecydował o zmniejszeniu udziału spółek technologicznych w portfelu.
- Zawsze jesteśmy bardzo ostrożni, jeśli chodzi o największe ekspozycje funduszu. Obecnie to sektor technologiczny. Dlatego cały czas monitorujemy tę kwestię - mówił w sierpniu agencji prasowej szef funduszu, Nicolai Tangen. Zmniejszenie poziomu inwestycji w tym sektorze nie uchroniło jednak funduszu przed stratą, ale w trzecim kwartale traciły grupy aktywów znajdujące się w jego posiadaniu - podaje Reuters.
W pierwszym kwartale roku norweski państwowy fundusz majątkowy odnotował z kolei zyski w wysokości 84 mld dolarów.