Narodowy operator rozczarował
Wyniki za I półrocze stawiają pod znakiem zapytania plany sprzedaży TP na 2004 r. - uważają analitycy.
Przychody grupy Telekomunikacji Polskiej w II kwartale były nieznacznie niższe niż w pierwszych trzech miesiącach roku i wyniosły 4,6 mld zł.
Prognoza TP na 2004 r. zakłada, że przychody ze sprzedaży wzrosną o 3-5% w porównaniu z 2003 r. Wtedy wyniosły 18,27 mld zł. Po I półroczu tego roku sprzedaż skonsolidowana ma wartość 9,2 mld zł. W 2003 r. było to 9,06 mld zł. Przychody jednostkowe Telekomunikacji Polskiej w pierwszych sześciu miesiącach wyniosły 6,84 mld zł. Rok wcześniej było to 7,26 mld. Spadek wynosi blisko 6%. Jest on rekompensowany przez wzrost obrotów Centertela. W I półroczu operator sieci Idea miał 2,68 mld zł wpływów, podczas gdy rok temu było to 2,07 mld zł. Skok wynosi zatem ponad 28%. Rynek telefonii komórkowej rósł jednak znacznie szybciej. W konsekwencji z usług Centertela korzystało teraz 31,2% abonentów. Na koniec czerwca 2003 r. wskaźnik ten wynosił 32,9%. Wolno rosła także liczba użytkowników POP (systemu pre-paid), których w ciągu roku przybyło 133 tys. Znacznie szybciej zwiększała się natomiast liczba użytkowników szerokopasmowego dostępu do internetu (łącza ADSL i SDI), która wynosi już 340 tys. Rok temu było 146 tys. klientów.
- Wyniki za II kwartał i I półrocze są nieznacznie poniżej tego, czego oczekiwał rynek - stwierdził Krzysztof Kaczmarczyk, analityk DB Securities. Zwrócił uwagę na szybko spadające przychody z telefonii stacjonarnej oraz słabą dynamikę wzrostu liczby klientów korzystających z pre-paidu w Idei.
- Wejście Heyah poważnie zachwiało tym segmentem rynku - powiedział. Idea odpowiedziała na ten atak (przygotowując kontrofertę) dopiero w czerwcu.
Jego zdaniem, Telekomunikacja Polska ma nikłe szanse na realizację prognozy sprzedaży na 2004 r. - Rynek jest przygotowany na taką informację. Mało kto wierzy, że wzrost przekroczy 1,5-2% - mówił.