Nie akceptują niskich wycen

Na 60 wniosków w sprawie debiutu na giełdzie, które rozpatruje KNF, aż 31 zostało wstrzymanych.

Na 60 wniosków w sprawie debiutu na giełdzie, które rozpatruje KNF, aż 31 zostało wstrzymanych.

Firmy nie mają obowiązku podawania powodów wstrzymania debiutów, ale większość analityków nie ma wątpliwości: spółki nie chcą zaakceptować niskiej wyceny, a tym samym mniejszej ilości kapitału, który pozyskają z giełdy.

Rok 2007 był rokiem rekordowym, jeśli chodzi o debiuty. 81 nowych firm na warszawskiej giełdzie plasowało nasz parkiet na drugim miejscu w Europie, zaraz po Londynie. Rok 2008 nie zapowiada się już tak dobrze - dotąd zaledwie 23 debiuty. - Do końca roku pozostało jeszcze sporo czasu - uspokaja prezes giełdy Ludwik Sobolewski. - Nasze prognozy to 70 debiutów. Obecnie giełdzie, nie tylko polskiej, potrzebny jest potężny impuls, aby nastąpiło odbicie indeksów i poprawa na rynku pierwotnym. Takim impulsem byłby na przykład wyraźny spadek cen ropy naftowej.

Reklama

Najmniejszym zainteresowaniem inwestorów cieszy się sektor małych i średnich spółek. Indeksy WIG80 spadły z 22 tys. punktów rok temu do 11 tys., WiG40 - z 5600 do 2500.

Debiuty odwołują bądź zawieszają różne spółki, m.in.: Gamet - producent ozdób meblowych, wytwarzający lodowiska Hefal Serwis, Krosglass produkujący włókna czy obrabiarki do drewna - Jaroma, Black Point, Koniecpol, PTR, Lima SA. Spółka Emalia Olkusz wyjaśnia w komunikacie, że "powodem jest niepewna i nerwowa sytuacja na parkiecie, co nie sprzyja debiutom''.

- Nowe emisje nie znajdują nabywców, nikt już nie pamięta sytuacji z zeszłego roku, kiedy można było sprzedać wszystko po świetnej cenie, a redukcje sprzedaży największych firm sięgały 90 proc. - mówi Zbigniew Bętlewski z Amerbrokers. Także TFI podchodzą do debiutów ostrożnie, podobnie OFE zastępują portfel bezpieczniejszymi obligacjami i inwestycjami na rynku pieniężnym.

- Bessa to słowo, z którym musimy się pogodzić - kwituje Przemysław Kwiecień z X-Trade brokers. Inwestorzy nie chcą lokować kapitału na giełdzie. Spadki wszystkich indeksów od końca sierpnia zeszłego roku z czasowymi jedynie odbiciami wywołały niechęć do ryzyka zwłaszcza wśród indywidualnych inwestorów, którzy masowo wycofywali jednostki uczestnictwa z funduszy inwestycyjnych w styczniu i czerwcu. Zagraniczni inwestorzy, którzy wycofali kapitał ze światowych parkietów na skutek kryzysu subprime, zainteresowani są debiutami dużych spółek o dużej płynności, a takie na razie się nie zapowiadają.

Ministerstwo Skarbu informuje o opóźnieniach prywatyzacji przez giełdę Enei oraz o przesunięciu emisji akcji BGŻ. Ostatnie debiuty Zakładów Azotowych "Tarnów" oceniane są przez analityków krytycznie; akcje były drogie, sytuację uratował inwestor strategiczny CIEh, który planował zwiększyć swój udział w Azotach niezależnie od wygórowanej ceny.

Prezes Sobolewski uspokaja natomiast, że proces prywatyzacji samej giełdy nie opóźni się niezależnie od koniunktury na rynku.

Większość akcji debiutujących w tym roku spółek jest tańszych niż w dniu debiutu. Jednym z wyjątków był Cyfrowy Polsat, którego akcje rozeszły się bez problemu i można było na nich zarobić. Wartość tegorocznych nowych emisji nie jest też duża - od kilkunastu do kilkuset milionów złotych. Największe to branża energetyczna i chemiczna: czeski potentat węglowy NWR (784 mln) oraz ZA w Tarnowie (294 mln). W zeszłym roku rekordziści byli w branży deweloperskiej - austriacki Immoeast pozyskał z giełdy 10 mld zł, co stanowiło ponad 50 proc. wartości wszystkich debiutów w 2007 r. W tym roku deweloperzy nie są aktywni na giełdzie, a ostatnio agencje nieruchomości AD Drągowski, Metrohouse czy Emmerson opóźniają emisje, obawiając się, że nie będzie chętnych na ich akcje.

INTERIA.PL/GW
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »