Nowa marka Orlenu - premiera w listopadzie

Do końca roku w nowych barwach może działać nawet kilkadziesiąt stacji. W przyszłym kilkaset. Cel - zahamowanie spadku udziału w rynku.

Do końca roku w nowych barwach może działać nawet kilkadziesiąt stacji. W przyszłym kilkaset. Cel - zahamowanie spadku udziału w rynku.

PKN Orlen od kilku miesięcy pracuje nad wprowadzeniem na polski rynek drugiego brandu. Zgodnie z zapowiedziami, na przełomie września i października projekt i logo firmy mają zostać zaprezentowane akcjonariuszom.

- Pierwsze stacje w nowych barwach mają ruszyć pod koniec listopada. W programie pilotażowym wystartuje kilkanaście-kilkadziesiąt obiektów. W przyszłym roku, kiedy poznamy efekty wdrożenia programu, pod nowym logo będzie już działać kilkaset naszych stacji - mówi Dawid Piekarz, rzecznik PKN Orlen.

Według naszych informacji, w tym roku pod nowym logo ma zostać uruchomionych około 30 stacji.

Reklama

Tańsza alternatywa

Strategia koncernu zakłada, że w ciągu 3-4 lat w tzw. segmencie ekonomicznym ma działać około 900 stacji. Z tego 600 będzie pochodziło spośród stacji własnych, a 300 - z obecnych stacji patronackich działających w barwach Petrochemii Płock. Celem podjętych działań ma być zahamowanie spadku udziału koncernu w rynku sprzedaży detalicznej. Ten zaś skurczył się z 28,6 proc pod koniec 2004 r. do około 26,5 proc.

Stacje segmentu ekonomicznego będą położone m.in. w małych miasteczkach i na terenach wiejskich. Mają konkurować z stacjami prywatnymi i stacjami zagranicznymi o niższych cenach (np. stacjami JET firmy ConocoPhillips).

- Podobnie jak w przypadku brandu 1,2,3 Statoila, chodzi m.in. o to, że nie opłaca się promować stacji z segmentu premium w mniej atrakcyjnych lokalizacjach. Na stacji "ekonomicznej" klienta czeka niższy standard obsługi. W zamian dostanie tańsze, ale dobrej jakości paliwo ? mówi Jacek Wróblewski, dyrektor Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.

Kontratak Lotosu

Na jesień planowana jest także premiera konkurencyjnego brandu w segmencie ekonomicznym. Myśli o nim Grupa Lotos. Ma to być pomysł na zagospodarowanie 80-85 proc. spośród blisko 250 stacji patronackich. Obecnie działają one w barwach nie istniejącej już formalnie od kilku lat Rafinerii Gdańskiej.

Podobnie jak Orlen, spółka nie ujawnia na razie nazwy drugiego brandu.

Paweł Janas

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: logo | Orlen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »