Nowe kody na GPW
Od 1 września 2000 roku akcje emitentów giełdowych będą notowane z nowymi oznaczeniami (skróconymi nazwami) - poinformowała GPW. Wprowadzenie tego rozwiązania to kolejny krok w kierunku pełnego dostosowania polskiego rynku kapitałowego do zachodnioeuropejskich standardów.
Nowe oznaczenia to trzyliterowe skróty, które zastąpią dotychczas stosowane podczas prezentacji notowań pełne nazwy spółek (np. ANX zamiast Animex). W oficjalnych podsumowaniach sesji (ceduły giełdowe) nie pojawią się jednak na razie żadne zmiany. - Większość giełd na świecie przedstawiając przebieg sesji stosuje właśnie takie rozwiązanie. Upraszcza ono zarówno procedury, jak i przesyłanie danych poprzez systemy komputerowe. Wejście na rynek zagranicznych biur maklerskich i tak wymusiłoby wkrótce na giełdzie wyeliminowanie z nazw spółek polskich liter. Część z nich nabrałaby wówczas dziwnego brzmienia. Trzyliterowe oznaczenia są więc również z tego powodu mniej kontrowersyjne i praktyczniejsze w użyciu. Krótka nazwa pozwoli także na szybsze przekazywanie zleceń inwestorów po wdrożeniu systemu Warset - powiedział PARKIETOWI Mirosław Szczepański, dyrektor działu notowań GPW.
Wprowadzenie nowych oznaczeń nie zmieni praktycznie zasad ewidencji i księgowania walorów przez Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych i w żaden sposób nie zakłóci jego pracy. - Niezbędne będą tylko pewne korekty w systemie komputerowym. Przy ewidencji papierów wartościowych istotniejszy od pełnej nazwy emitenta jest ich kod. Dlatego nie spodziewamy się żadnych komplikacji z tego tytułu - powiedziała PARKIETOWI Małgorzata Chacińska, szef zespołu procedur ewidencyjnych KDPW.
Zastrzeżeń i obaw nie zgłaszają również przedstawiciele domów maklerskich. - Inwestorzy będą składali zlecenia według dotychczas stosowanych wzorów. Po wprowadzeniu stosownych poprawek nasz system komputerowy automatycznie będzie do nich załączał nowe trzyliterowe oznaczenia. Przygotowanie do tej operacji nie będzie wymagało ze strony domów maklerskich podjęcia dużego wysiłku - powiedział PARKIETOWI Marek Minarczuk, dyrektor departamentu promocji i marketingu Domu Maklerskiego BIG-BG.
Wszystko wskazuje na to, że jedyną uciążliwością dla inwestorów po wprowadzeniu nowych oznaczeń będzie więc tylko kwestia szybkiego przyzwyczajenia się do nich i płynnego posługiwania się nowymi symbolami. Jest też bardzo prawdopodobne, że podmioty dystrybuujące wyniki notowań na GPW ułatwią im to, podając obok nowego oznaczenia walorów także pełną nazwę emitentów. - Dystrybutorzy mogą dowolnie prezentować wyniki sesji i nic nie stoi na przeszkodzie, aby podawali również rozszerzone oznaczenia - stwierdził Mirosław Szczepański.
