Odratrans później na giełdę
Odratrans przełożyła ofertę publiczną. Przyczyny nie są znane. Zniechęcające mogły się okazać wyniki budowy księgi popytu.
Firma nie podała przyczyn przełożenia oferty publicznej. Jej rzecznik zapewnił nas, że Odratrans wciąż chce sprzedać akcje inwestorom. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zawinił mały popyt i niska cena, jaką inwestorzy instytucjonalni zaproponowali podczas book-buildingu. Proces budowania księgi popytu skończył się w piątek. Adam Ruciński, zarządzający TFI PZU, zwraca uwagę na sytuację panującą na rynku. "Kursy akcji małych i średnich spółek z giełdy są na niskim poziomie. Te firmy są więc konkurencją dla ofert pierwotnych. Wyceny przedsiębiorstw teraz oferujących papiery były robione na podstawie wskaźników spółek z GPW, ale w czasie, kiedy walory przedsiębiorstw notowanych były o wiele droższe" - wyjaśnia.
Zapisy na akcje Odratrans inwestorzy mieli składać od wczoraj do środy. Kiedy dostaną kolejną szansę, nie wiadomo.
Spółka planuje emisję 373,5 tys. akcji i sprzedaż takiej samej liczby "starych" walorów. W pierwszej kolejności zamierza przydzielić 250 tys. istniejących papierów. Odratrans chciała pozyskać na giełdzie 31 mln zł. Jednak, jak wynikało z opublikowanego przedziału, mogła liczyć co najwyżej na 28 mln zł. Widełki zostały określone na 57-75 zł. Oferujący, DI BRE Banku, tłumaczył to nie najlepszą koniunkturą na rynku, choć sam wycenił jeden papier na 84 zł.
Wszystko, co chcielibyście wiedzieć się o rynku pierwotnym, znajdziecie tutaj