Opoczno - tani towar
55 zł - to cena sprzedaży akcji Opoczna. Do inwestorów giełdowych trafiła tylko połowa oferowanych walorów. Enterprise Investors zdecydował się nie wychodzić ze spółki po cenie bliskiej dolnej granicy widełek.
Nie pomogło tygodniowe przesunięcie terminu oferty publicznej Opoczna ani odwołanie konkurencyjnej emisji PGNiG. Inwestorzy nie chcieli płacić za akcje największego producenta płytek ceramicznych dużo więcej, niż wynosiła dolna granica widełek (54,7-69,9 zł). Ostateczną cenę sprzedaży ustalono na 55 zł.
Do inwestorów giełdowych trafiło niespełna 8,3 mln akcji z blisko 16,3 mln walorów sprzedawanych przez Credit Suisse First Boston Ceramic Partners. Konsorcjum tworzyły fundusze z grupy Credit Suisse oraz Enterprise Investors (EI). To właśnie temu pierwszemu inwestorowi zależało na jak najszybszym wyjściu z inwestycji. - Nasz konsorcjant sprzedał wszystkie akcje, my zdecydowaliśmy się nie sprzedawać ani jednej po takiej cenie. Przy 55 zł za akcję, wskaźnik cena/zysk dla Opoczna wynosi niespełna 12. Dużo wyżej wyceniani są wszyscy konkurenci spółki - mówi Ryszard Wojtkowski, partner Enterprise Investors. Dlaczego niewielu inwestorów chciało zapłacić więcej za papiery spółki? Jak informuje R. Wojtkowski, największe wątpliwości inwestorów dotyczyły powtarzalności wyników Opoczna w tym roku (w 2004 roku, ze względu na zachwianą sezonowość sprzedaży, spółka mogła pochwalić się lepszymi rezultatami niż w pierwszych miesiącach 2005 roku).
Przez najbliższe sześć miesięcy fundusz Enterprise Investors nie będzie mógł sprzedać akcji (obowiązuje go półroczny lock--up). - Po tym okresie zobaczymy, czy wyjdziemy z inwestycji. Najprawdopodobniej poczekamy, aż spółka zrealizuje któryś z zapowiadanych celów strategicznych - mówi reprezentant EI. Chodzi o planowane przejęcie rosyjskiego lub serbskiego producenta płytek a także alians strategiczny z niemieckim Villeroy&Boch.
Krzysztof Woch
Wszystko, co chcielibyście wiedzieć się o rynku pierwotnym, znajdziecie tutaj
