Opór na poziomie 35,30 zł
W rezultacie ostatnich zwyżek Budimeksu, które doprowadziły do przebicia styczniowego szczytu, możemy mówić o powrocie trendu wzrostowego na rynek tych akcji.
To główny wniosek z analizy wykresu, jednak jego optymistyczne przesłanie jest osłabione przez fakt, że popularne oscylatory nie nadążają za kursem. O wahaniach byków świadczy też dopuszczenie pod koniec marca do chwilowego przekroczenia przyspieszonej linii trendu, opartej o dołki z października i grudnia ub.r.
Te fakty nie przekreślają oczywiście szans na powiększenie wzrostów, ale powinny wpłynąć na obniżenie oczekiwań co do ich skali. W drodze do historycznego szczytu przy 39,90 zł znajduje się opór w połowie czarnej tygodniowej świecy z kwietnia 2000 r. na poziomie 35,30 zł i wydaje się, iż to on wyznaczy kres możliwości popytu. Jeśli tak miałoby się stać, to warto zastanowić się, czy skórka warta jest wyprawki i czy jest sens angażować gotówkę. Dla posiadaczy tych akcji powyższe spostrzeżenia nie mają większego znaczenia i nie stanowią powodu do ich sprzedaży. Decyzję o utrzymywaniu pozycji mogą oni oprzeć o wspomnianą przyspieszoną linię trendu (ok. 30 zł) lub linię główną, przebiegającą 2 zł niżej.