Opuszczają CTO
Spółka Holdikom w Ostrowie Wlkp. planuje wycofanie się z Centralnej Tabeli Ofert (CTO), skupienie rozproszonych akcji i przekształcenie w spółkę majątkowo-inwestycyjną.
Są to najważniejsze kierunki strategii przyjętej przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Holdikomu SA poinformowała Sylwia Nowicka z miejscowego magistratu.
Ostrowska spółka została utworzona w 1996 r. Grupa Kapitałowa Holdikom składa się z ośmiu miejskich spółek komunalnych. Oprócz niej, jeszcze dwie inne są notowane na CTO. Wszystkie spółki Grupy są dochodowe i rentowne podkreśla Nowicka. Dodała, że swoje zadania inwestycyjne wykonują z własnych środków lub kredytów.
Rozwiązania, które sprawdziły się w latach 90., w dzisiejszych czasach, umożliwiających pozyskiwanie środków unijnych, stają się przeszkodą lub ograniczeniem. W sytuacji załamania się rynku giełdowego czekanie na wejście na Giełdę Papierów Wartościowych staje się bezcelowe -waża prezes Holdikomu, Bartosz Ziółkowski.
Podkreśla, że prywatyzowanie spółek Grupy Kapitałowej poprzez wejście na GPW nie jest właściwe w obecnej sytuacji na rynkach finansowych. Stąd propozycja Strategii wycofania się z rynku publicznego, przy jednoczesnym przekształceniu struktury właścicielskiej ze 100-proc. udziałem samorządu terytorialnego. Według Nowickiej, zwiększy to dostępność Holdikomu do środków UE. Jak wyjaśniła, dzięki temu spółka będzie mogła podejmować inwestycje w imieniu pozostałych spółek należących do Grupy Kapitałowej. W taki właśnie sposób w Ostrowie mógłby zostać zbudowany zakład zagospodarowania odpadów.
Pozyskiwanie środków unijnych przez Holdikom musi odbywać się na bardzo przejrzystych zasadach, czyli spółka musi posiadać jednoznaczną kwalifikację. Jeżeli miasto będzie posiadać 100 proc. udziałów, to po spełnieniu jeszcze kilku innych warunków, zostanie zakwalifikowana jako wykonująca usługi użyteczności publicznej -powiedział Ziółkowski.
Podkreślił, że każde rozproszenie akcji zakłóca - według obecnego prawa unijnego - status spółki, powoduje ustawiczne dyskusje. Zawsze obecność innych niż samorządowych akcjonariuszy będzie odczytywana jako przepływ środków do innego sektora rynku? ? twierdzi prezes Holdikomu.