Oszczędności: Ponad 8 na 10 Polaków martwi się inflacją
Aż 84,1 proc. Polaków martwi rosnąca inflacja - wynika z badania firmy Tavex. Sytuacji nie poprawia kolejny wzrost wskaźnika CPI oraz następny historyczny odczyt na poziomie 7,7 proc. Co ciekawe, pytani Polacy prognozują dalsze wzrosty - co trzeci badany uważa, że do I połowy 2022 roku inflacja może sięgnąć nawet aż 10 proc.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Główny Urząd Statystyczny po raz kolejny podał rekordowe dane dotyczące wzrostów cen w listopadzie br. - wynik wynoszący aż 7,7 proc. to rekord i przedłużenie trendu wzrostowego. Opublikowane wstępne wyniki oznaczają, że inflacja jest najwyższa od 2001 roku. Ceny żywności zdrożały prawie o 6,4 proc., energii o niewiele ponad 13,4 proc., jednak niezmiennym rekordzistą została cena paliwa, która zwiększyła się o aż 36,6 proc.
Z badania firmy Tavex wynika, że Polacy martwią się inflacją i nasze nastroje są coraz gorsze. Aż 84,1 proc. respondentów wskazało odpowiedzi potwierdzające swoje zaniepokojenie (Odpowiedzi: Tak, bardzo martwi - 54,1 proc.; Tak, martwi, ale nie myślę o tym na co dzień - 30 proc.).
Obawy widać także w dłuższej perspektywie - aż 31,8 proc. respondentów przewiduje, że pod koniec I połowy 2022 r. wskaźnik wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych może osiągnąć nawet 8-10 proc.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę prognozy Polaków to blisko połowa badanych przez Tavex (47,5 proc.) uważa, że w połowie 2022 r. inflacja będzie zawierała się w przedziale 6-10 proc., co jest wynikiem bardzo dalekim od celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego i "normalności" - tłumaczy Aleksander Pawlak, Prezes Zarządu Tavex.
Wszystko wskazuje na to, że w przyszłości, jeszcze przez dłuższy czas, spodziewać się można utrzymania inflacji na wysokich, ale raczej jednocyfrowych poziomach. Wynika to z faktu, że PPI wciąż rośnie, producenci muszą więc zacząć przerzucać ceny energii i wynagrodzenia na klientów. Ceny rosnące w taki sposób to niepożądane zjawisko gospodarcze, które może prowadzić do zmniejszenia się zasobności naszych portfeli - dodaje.
Zjawisko wysokiej inflacji nie jest obecne tylko w Polsce. Średnia w Unii Europejskiej wynosi 4,4 proc., a liderem w Europie jest Litwa - 8,2 proc.. Jednakże Polska w tym rankingu jest również w czołówce i zajmuje 5 miejsce, za Litwą, Estonią, Węgrami i Rumunią - wynika z danych Eurostat.
W obliczu podwyżek cen 33,1 proc. respondentów zdecydowało się na ochronę zgromadzonego kapitału w postaci inwestycji środków pieniężnych lub planu do podjęcia takiego działania (Odpowiedzi: Tak, inflacja zachęciła mnie już do inwestycji - 10,7 proc.; Tak, ale dopiero myślę o inwestowaniu - 22,4 proc.).
Warto również zwrócić uwagę na fakt, że nadal prawie połowa Polaków pomimo rosnącej inflacji nie inwestuje i nie planuje tego robić - wynika z badania Tavex.
Aż 48,3 proc. ankietowanych w badaniu Tavex pomimo wysokiej inflacji nie inwestuje i nie ma zamiaru tego robić - to pokaźny wynik. Często tłumaczymy się tym, że nie mamy odpowiedniej wiedzy i boimy się utraty naszych oszczędności.
Niestety jest to błędne myślenie, ponieważ, aby zainwestować w niektóre aktywa nie trzeba być ekspertem ani posiadać bardzo "grubego" portfela.
Na sam początek wystarczy podstawowa edukacja w tym zakresie - mówi Aleksander Pawlak, Prezes Zarządu Tavex. Pamiętajmy, że obecnie nieinwestowane środki finansowe leżące na koncie lub lokacie, w obliczu rosnącej inflacji, tracą na wartości - dodaje.