Państwo dzierży mocno
Wiadomo, jak wygląda 4-letni rządowy program prywatyzacji: sprzedana zostanie część akcji banków i warszawskiej giełdy, udziały w firmach chemicznych, w transporcie, przemyśle stoczniowym, maszynowym, elektronicznym i częściowo obronnym. Przekształcenia, choć niepełne, obejmą energetykę i górnictwo, za to szerokim łukiem ominą spółki paliwowe.
W rękach państwa pozostaną także publiczne media. W latach 2008-2011 prywatyzacja obejmie 740 firm nadzorowanych przez Ministerstwo Skarbu Państwa, a budżet ma na tym zarobić 27 mld zł. Projekt uchwały w sprawie prywatyzacji ujawniła telewizja TVN CNBC Biznes. Kilka godzin wcześniej dokument został zatwierdzony przez Komitet Stały Rady Ministrów. Rząd otrzyma go we wtorek. Czy przyjęcie programu będzie tylko formalnością? Raczej tak.
"WSJ Polska" dowiedział się w resorcie skarbu, że mogą pojawić się co najwyżej drobne zmiany w terminach i zakresie prywatyzacji niektórych przedsiębiorstw. Co pójdzie pod młotek? W sektorze finansowym m.in. należące do skarbu pakiety banków Millenium, BPH, Handlowego, BZ WBK, Pekao. Zostaną sprzedane do końca przyszłego roku. Jest zgoda na prywatyzację PKO BP, ale częściowa: bank zachowa narodowy charakter, akcjonariat zostanie rozproszony, a państwo nadal będzie odgrywać w nim dominującą rolę.
Tryb i termin kolejnej prywatyzacji o strategicznym charakterze - PZU - zostanie określony po zakończeniu sporu z Eureko. Natomiast warszawska giełda ma być sprzedawana w dwóch etapach: w tym roku 47,82 proc. akcji, a w ciągu trzech kolejnych lat prywatyzacja zostanie zakończona.
W równie strategicznej, jak finanse energetyce przekształcenia obejmą cztery grupy: PGE, Tauron, Eneę i Energę, a prywatyzacja odbędzie się poprzez GPW. Jej zakres będzie jednak uzależniony od przygotowywanego programu dla tego sektora. Rząd deklaruje także dokończenie prywatyzacji LOT, sprzedaż w trybie oferty publicznej akcji kopalni Bogdanka i w taki sam sposób pozbycie się dwóch wielkich zakładów koksowniczych w Zabrzu i Wałbrzychu.
Co z sektorem nafty i gazu? W rękach państwa pozostanie Naftoport, PERN Przyjaźń i Operator Logistyczny Paliw Płynnych OLPP. To samo z PGNiG, w przypadku którego sprzedana zostanie tylko jedna akcja, by udostępnić pakiet należący się pracownikom. Wbrew przedwyborczym obietnicom PO nie będzie także dalszej prywatyzacji Orlenu i Lotosu. Oznacza to, że najbogatsze spółki dalej poddawane będą politycznej kontroli. Zwłaszcza że z dalszych przekształceń własnościowych wyłączono także KGHM.
Więcej w "Dzienniku"
