PGNiG celuje w Nabucco
Gazociąg Nabucco to interesujący projekt, nie wykluczamy kapitałowego udziału w konsorcjum - powiedziała we wtorek PAP rzeczniczka PGNiG Joanna Zakrzewska.
"Zawsze podkreślaliśmy, że to potrzebny, interesujący nas projekt. Jeśli będzie taka potrzeba, nie wykluczamy kapitałowego udziału w konsorcjum realizującym gazociąg Nabucco" - dodała Zakrzewska.
Gazociąg Nabucco ma liczyć 3300 km i biec przez terytorium Turcji, Bułgarii, Rumunii i Węgier do Austrii. Rurociąg ten zaopatrywałby UE w gaz pochodzący z regionu Morza Kaspijskiego lub z Azji Środkowej. Docelowo ma nim płynąć 31 miliardów metrów sześciennych błękitnego paliwa rocznie.
Sprawa budowy gazociągu jest przedmiotem rozpoczętej we wtorek w Budapeszcie konferencji międzynarodowej z udziałem 12 państw oraz przedstawicieli UE, Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju i Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Jak informuje węgierska agencja prasowa MTI, premier Węgier Ferenc Gyurcsany otrzymał od premiera Donalda Tuska list popierający projekt i informujący, że udział w nim planuje PGNiG.
"Już ponad miesiąc temu zgłosiliśmy zapotrzebowanie na gaz z gazociągu Nabucco w ramach tzw. procedury open-season (deklarowanie ilości gazu do odbioru z danego gazociągu-PAP)" - powiedziała PAP Zakrzewska. Dodała, że z myślą m.in. o tej inwestycji spółka zamierza realizować projekt interkonektora (połączenie systemów gazowych-PAP) na granicy południowej. Ma on być gotowy w 2014 roku.
W skład konsorcjum realizującego projekt Nabucco wchodzi obecnie sześciu partnerów, w tym austriacka firma energetyczna OMV, drugi pod względem wielkości energetyczny koncern niemiecki RWE i narodowe firmy - Botas z Turcji, Bulgargaz z Bułgarii, MOL z Węgier i Transgaz z Rumunii. Koszty budowy szacowano wstępnie na 4,9 mld euro; obecnie mówi się o co najmniej 7,9 mld euro.
Zainicjowany w 2002 roku projekt gazociągu Nabucco oznacza, iż jeśli znajdą się fundusze na jego realizację, gaz popłynie do państw Unii Europejskiej już w 2013 roku.