PIA Piasecki chce zająć się skupowaniem złych długów
PIA Piasecki wie, że kontynuowanie działalności budowlanej nie ma żadnej przyszłości. Dlatego zarząd firmy chce, aby spółka zajęła się działalnością okołobankową - skupowaniem, konsolidowaniem i sprzedawaniem złych kredytów, udzielonych przez komercyjne banki. Nowy plan muszą jeszcze zaakceptować wierzyciele spółki.
Wszystko wskazuje na to, że PIA Piasecki, który rękami i nogami broni się przed upadłością, ma nowy pomysł na życie. Zdaniem zarządu giełdowej spółki budowlanej, nawet po zaakceptowaniu przez wierzycieli redukcji długu o 60 proc. (do około 90 mln zł) może się okazać, że spółka nie jest w stanie realizować postanowień postępowania układowego, prowadząc dotychczasową działalność. Dlatego też władze firmy przygotowały plan zmiany działalności spółki.
- Celem naszych prac jest zachowanie bytu prawnego i funkcjonalnego firmy. Chcąc maksymalnie chronić interes wierzycieli i akcjonariuszy, należy jednak zastanowić się nad zmianą rodzaju działalności. Branża budowlana nie daje nam zbyt dużych szans - mówi Stanisław Gieroń, prezes PIA Piaseckiego.
Bankowa spółka...
Po zaakceptowaniu przez wierzycieli warunków postępowania układowego (sąd nie ustalił jeszcze terminu zgromadzenia), zarząd PIA Piaseckiego zaproponuje konwersję długu na akcje. Jeśli plan się powiedzie, do czterech banków trafi około 55 proc. akcji firmy.
- PIA Piasecki będzie więc spółką kontrolowaną przez banki. Można więc kojarzyć nowy przedmiot działania firmy z nie wymagającą licencji działalnością okołobankową - wyjaśnia prezes spółki.
PIA Piasecki miałby zająć się skupowaniem złych kredytów od banków.
- To dość popularna działalność na świecie. W jednym zdaniu polega ona na kupnie od różnych banków nietrafionych kredytów i szukania synergii między nimi. W grę wchodzą transakcje pakietami akcji, nieruchomościami, samochodami - wyjaśnia Stanisław Gieroń.
Ze 100 udzielonych przez banki kredytów około 24 to tzw. złe kredyty, czyli takie, które nie są spłacane na bieżąco. W grę wchodzą miliardy złotych. Nie ma jeszcze danych za ubiegły rok, ale wiadomo, że zjawisko złych kredytów się nasiliło, co doskonale widać po rosnących rezerwach giełdowych banków.
...z inwestorem
PIA Piasecki prowadzi na razie rozmowy na temat nowej działalności spółki z bankami.
- Na razie nie można niczego przesądzać. Chcemy jednak pokazać, że szukamy możliwości dla dalszego istnienia spółki - podkreśla szef firmy.
Jeśli banki zaakceptują plany zarządu, to udział dotychczasowych akcjonariuszy w spółce spadnie zaledwie do 17 proc. Akcjonariat nadal może jednak się zmieniać. Kielecka firma rozgląda się bowiem za inwestorem dla tak przeobrażonej spółki.
- Prowadzimy już w tej sprawie rozmowy. Jeśli wszystko się uda, to PIA Piasecki będzie atrakcyjną spółką, bez zadłużenia, notowaną na GPW i z tarczą podatkową na ponad 200 mln zł. Dlatego też być może uda się dodatkowo nawiązać współpracę z inwestorem branżowym - zapowiada Stanisław Gieroń.