Poczta Polska w portfelu Polnordu

Zleceniodawcą jest gdański oddział regionalny Poczty Polskiej Centrum Infrastruktury. - Wygraliśmy w przetargu publicznym. Na realizację inwestycji mamy 365 dni, a zatem gros przychodów z tego zlecenia przypadnie na ten rok - mówi Andrzej Piasecki, prezes Polnordu. Gdańska spółka jest liderem konsorcjum, w skład którego wchodzi również Prokom Software (wykona infrastrukturę elektryczną i sterującą).

Podpisany w piątek kontrakt powiększył portfel zamówień budowlanej spółki o ponad 72 mln zł netto. Wartość ta odpowiada prawie 20% wielkości sprzedaży spółki w 2005 roku (365,4 mln zł).

- Nadal intensywnie pracujemy nad zapełnianiem portfela zamówień. Oceniam, że 2005 rok był ostatnim rokiem restrukturyzacji - mówi prezes, sugerując, że razem z rosnącą sprzedażą wzrośnie również rentowność firmy. W ubiegłym roku, przy rekordowych przychodach, Polnord wypracował niespełna 0,9 mln zł zysku netto.

Inwestorzy najwyraźniej podzielają zdanie prezesa. Kurs Polnordu pnie się systematycznie od grudnia. W piątek, po 7,7-proc. wzroście, ustanowił historyczne maksimum - 43,4 zł. A jeszcze w listopadzie ubiegłego roku na jedną akcję przedsiębiorstwa trzeba było przeznaczyć niecałe 10 zł.

Zwyżkę notowań napędziła również zapowiedź emisji nowych akcji. W przyszły czwartek NWZA ma przegłosować podwyższenie kapitału w drodze oferty 5 mln walorów, skierowanej do dotychczasowych akcjonariuszy. Nowe walory będzie można objąć po 10 zł. Rosnący kurs Polnordu zwiększa szanse powodzenia oferty.

Teraz kapitał spółki dzieli się na 3,66 mln papierów. Każde prawo poboru daje prawo zapisu na 1,366 nowych akcji. Proponowany dzień ustalenia prawa poboru przypada na 31 marca.

Rozpędzona zwyżka

Trudno znaleźć wiele spółek, które mogłyby się pochwalić tak gwałtownym, a jednocześnie tak stabilnym trendem wzrostowym, jak Polnord. Niewiele na razie wskazuje, by trend ten miał się szybko zakończyć, chociaż wraz ze zwyżkami kursu rośnie ryzyko załamania.

W drugiej połowie ub.r. notowania Polnordu pozostawały uśpione - nieznacznie opadały przy niewielkim zainteresowaniu ze strony inwestorów. W grudniu zaczęła się jednak moda na akcje spółki, która do tej pory nie przeminęła. Od dołka w połowie grudnia ub.r. walory Polnordu podrożały aż o 400%. Przeciętnie rzecz biorąc, na każdej sesji kurs szedł w górę o 2,5%.

W piątek kurs pokonał opór w postaci niedawnego szczytu (39,8 zł). To sygnał, że być może akcje spółki czeka kolejna fala wzrostowa. Oczywiście, przy tak gwałtownych trendach zwyżkowych istnieje ogromne ryzyko, że załamanie będzie bardzo dotkliwe dla portfeli inwestorów. Na początku lutego przejściowa korekta spadkowa wyniosła blisko 13% - w ciągu zaledwie dwóch dni.

Tomasz Hońdo, Krzysztof Woch