Podwyższenie ratingu mBanku przez agencję Fitch Ratings

Zarząd mBanku poinformował, że 7 marca 2016 roku agencja Fitch Ratings podwyższyła długoterminowy rating mBanku dla waluty zagranicznej z "BBB-" do "BBB" oraz krótkoterminowy rating dla waluty zagranicznej (short-term foreign currency IDR) z poziomu "F3" do "F2". Perspektywa dla ratingu długoterminowego jest stabilna.

Analogicznie, rating długoterminowy i krótkoterminowy dla długu niezabezpieczonego został podniesiony odpowiednio do "BBB" i "F2". Poprawa ratingu mBanku jest związana z podwyższeniem ratingu długookresowego Commerzbanku z poziomu "BBB" do "BBB+". W ocenie agencji Fitch istnieje wysokie prawdopodobieństwo wsparcia mBanku ze strony Commerzbanku w razie ewentualnej potrzeby.

Rating długoterminowy "BBB" oznacza dobrą wiarygodność kredytową. Rating krótkoterminowy "F2" wskazuje na dobrą wewnętrzną zdolność do terminowego regulowania zobowiązań finansowych. Fitch przyznaje długoterminowe ratingi w skali: AAA, AA, A, BBB, BB, B, CCC, CC, C, RD, D oraz ratingi krótkoterminowe w skali F1, F2, F3, B, C, RD, D z możliwością dodania znaku "+" lub "-", w zależności od poziomu głównej kategorii oceny. Definicje ratingów Fitch dostępne są na stronie Agencji pod adresem www.fitchratings.com, gdzie publikowane są także ratingi, kryteria oraz metodologia.

Reklama

1 marca Interia informowała: mBank: Sytuacja finansowa banku jest bardzo dobra

- Sytuacja finansowa mBanku jest bardzo dobra i nie ma mowy o jakichkolwiek trudnościach - przekonuje Krzysztof Olszewski rzecznik prasowy mBanku. Oświadczenie przedstawiciela jednego z najpopularniejszych internetowych banków w Polsce nie jest przypadkowe. Już wczoraj pojawiły się w sieci informacji o możliwej "niewypłacalności banku" (cytat z internetowych dyskusji).

Reakcja banku (w formie oświadczenia) na plotki z internetowej sieci skierowana była do klientów i akcjonariuszy. Wczoraj po południu na warszawskiej giełdzie mBank tracił ponad 1 proc.

mBank jest czwartym największym bankiem w Polsce pod względem aktywów, których wartość wynosi 118,8 mld zł.

- Na koniec grudnia 2015 r. łączny współczynnik kapitałowy mBanku wynosił 20,2 proc., a współczynnik kapitału podstawowego Tier 1 był równy 16,7 proc., więc pozostawały one na bardzo bezpiecznym poziomie - wyjaśnia Olszewski przypominając, że minimalne wymogi kapitałowe Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) dla mBanku wynosiły na tę datę odpowiednio 16,39 proc. i 12,29 proc. i minimalnych wymogach europejskich odpowiednio 8,0 proc. i 6,0 proc.

Warto przypomnieć, że w 2015 roku Grupa mBanku osiągnęła zysk netto 1,3 mld zł, jeden z najwyższych w sektorze bankowym. - Rosną wolumeny kredytów i depozytów, transakcyjność klientów oraz ich liczba.

Audytorem banku za 2015 roku była firma Ernst&Young, która 25 lutego 2016 r. przyjęła bez zastrzeżeń sprawozdanie finansowe banku za ten rok - informuje Krzysztof Olszewski.

Dodatkowo, w poniedziałek 29 lutego 2016 r. agencja Fitch Ratings potwierdziła długoterminową ocenę mBanku na poziomie 'BBB-', podtrzymując jednocześnie jej pozytywną perspektywę.

Agencja podkreśliła odporną rentowność banku i większą elastyczność kapitałową, a także wskazała na stabilną jakość aktywów oraz silną pozycję instytucji, zarówno w segmencie detalicznym, jak i korporacyjnym.

Większościowym akcjonariuszem mBanku jest niemiecki Commerzbank (prawie 70 proc. akcji). Inwestor strategiczny mBanku (Commerzbank), należy do wiodących międzynarodowych banków komercyjnych. Posiada placówki w ponad 50 krajach. Jednak podstawowe rynki działalności banku do Niemcy i Polska.

JŚ, Interia

Sprawdź: PROGRAM PIT 2015

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Fitch | mBank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »