Polacy - naród spekulantów
Co zrobić, żeby jeszcze więcej zarobić? - z takimi myślami bije się coraz więcej inwestorów. Chęć szybkiego zysku skłania ich często do nagłej zmiany strategii inwestycyjnej. Specjaliści przestrzegają, że spekulacja ma krótkie nogi.
W funduszach inwestycyjnych ruch jakiego dawno nie było. Jedni pieniądze wpłacają inni wypłacają. Ktoś kto kilka miesięcy temu kupił jednostki uczestnictwa TFI dzisiaj je umarza lub dokonuje konwersji na inne produkty.
"Polacy maja coraz więcej oszczędności w funduszach inwestycyjnych, często jednak nie lokują ich długoterminowo, dokonując konwersji pomiędzy produktami o różnych strategiach i produktami różnych towarzystw" - informuje serwis Analizy.pl.
Analitycy twierdzą, że klienci funduszy dokonują spekulacji. Dowodem na to jest niższe saldo wpłat i umorzeń od wielkości napływów i odpływów z funduszy.
"W pierwszej połowie 2006 saldo wpłat i umorzeń do polskich funduszy wyniosło 13 mld PLN. Na kwotę tą złożyło się jednak aż 39 mld PLN sprzedanych jednostek i 26 mld PLN wartości jednostek umorzonych. Zdecydowanymi rekordzistami okazały się fundusze BZ WBK AIB TFI. Do produktu akcyjnego tego TFI klienci w ciągu zaledwie 6 miesięcy wpłacili 3,4 mld PLN i jednocześnie wypłacili 2,3 mld PLN" - informuje serwis Analizy.pl, który przestrzega: "Duża rotacja w krótkim okresie czasu nie jest korzystna dla efektywności zarządzania produktem. W najgorszej sytuacji znajdują się te fundusze, w przypadku których sprzedaż i umorzenia mają bardzo duży udział w wielkości aktywów netto. W przypadku niektórych polskich funduszy napływ/umorzenia w okresie zaledwie 6 miesięcy ponad dwukrotnie przekroczyły wielkość aktywów netto. Sytuacja taka pociąga za sobą konieczność szybkiej zmiany portfela, co zwykle nie jest zadaniem prostym i wymaga dość dużo czasu".