Polimex-Mostostal bez Mostostalu

Siedlecki zakład spółki Polimex-Mostostal ma zostać przekształcony w odrębny podmiot. W myśl decyzji zarządu, zakład zostanie przeniesiony do odrębnej spółki. Działanie wpisuje się w kolejną fazę aktualnie trwającej, głębokiej i trudnej restrukturyzacji Polimeksu.

Siedlecki zakład spółki Polimex-Mostostal ma zostać przekształcony w odrębny podmiot. W myśl decyzji zarządu, zakład zostanie przeniesiony do odrębnej spółki. Działanie wpisuje się w kolejną fazę aktualnie trwającej, głębokiej i trudnej restrukturyzacji Polimeksu.

- W myśl strategii spółki Polimex ma koncentrować się na działalności inżynieryjno-technologicznej w sektorach energetyki, chemii i petrochemii w przemyśle. Zakład w Siedlcach nie wpisuje się w strategiczny nurt działalności spółki - powiedział "Rynkowi Infrastruktury" rzecznik prasowy Polimeksu Paweł Szymaniak. Propozycję wydzielenia zakładu przedstawiono na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, którzy poparli wniosek zarządu i przyjęli uchwałę w tej sprawie.

Nie wpisuje się w strategię

Jak tłumaczy rzecznik spółki, najpierw wyodrębniony zostanie zakład w Siedlcach, który będzie działał na odrębnym rachunku gospodarczym, ale jeszcze w ramach struktury Polimeksu. Wyodrębniona część przedsiębiorstwa ma być docelowo przeniesiona do spółki, która będzie należała do Polimeksu. Za zakładem ma pójść majątek, produkcja i pracownicy. - Wtedy już zarząd będzie miał możliwość zadecydowania, co dalej. Będzie mogła ta spółka pozostać w ramach grupy, może być sprzedana inwestorowi, może być również wprowadzona na Giełdę Papierów Wartościowych - wylicza Szymaniak. Jak dodaje rzecznik Polimeksu, zakresy działalności, które nie są jednoznacznie związane z działalnością podstawową, są w ramach funkcjonowania spółki ograniczane. - To część ważnego planu polegającego na tzw. dezinwestycjach. Polimex sprzedaje spółki, wydzielone części przedsiębiorstw, nieruchomości, aktywa niezgodne z działalnością podstawową. Wszystko m. in. po to, żeby pozyskać środki w trudnym okresie odnoszącym się do finansów spółki na podtrzymanie działalności operacyjnej - tłumaczy.

Reklama

Wiadomość o wydzieleniu Mostostalu ze struktur Polimeksu powinna być dobra dla pracowników siedleckiego zakładu. Działanie umożliwia, bowiem przede wszystkim utrzymanie działalności, zachowanie miejsc pracy i rozwój przedsiębiorstwa. - Wszystko będzie w rękach nowego zarządu. Nie widzę zagrożeń, a wręcz przeciwnie - możliwość rozwoju przedsiębiorstwa, które dziś ma dobre perspektywy i dobrą historię. W obliczu nadciągającej koniunktury dla rynku budowlanego to daje optymistyczne prognozy - kończy.

Z korzyścią dla obu stron

Z decyzji zadowoleni są związkowcy. Jak mówi przewodniczący zakładowej "Solidarności" Andrzej Hojna, przez lata zakład musiał pracować na inne sektory działalności spółki. - Związki zawodowe od początku były przeciwne połączeniu. A mimo to zostało ono skonsumowane. Nasze wszystkie obawy przed połączeniem sprawdziły się i pula zadłużenia narastała. Przed włączeniem w struktury Polimeksu, Mostostal zawsze dawał sobie radę. Połączenie doprowadziło niestety do tego, że zaczęliśmy pracować na inne projekty wymyślane kolejno przez zarząd - tłumaczy. - Dopłacaliśmy do dróg, a trzeba przyznać, że kontrakty drogowe realizowane do niedawna przez spółkę były dla niej ciężarem. Była to studnia bez dna, gdzie pieniądze, które przychodziły do spółki, były zatapiane - kończy.

Teraz tych pieniędzy naprawdę brakuje i są one nam potrzebne na bieżącą produkcję. Liczymy na większą samodzielność oraz na to, że odbudowanie rynku zamówień pozwoli na stopniowy powrót klientów, którzy od nas odeszli, ale również pozwoli pozyskać nowych. Wierzymy, że podjęta decyzja jest dobra. Bo teraz nie ma już czasu na pomyłki. W tej chwili są to decyzje kluczowe - podkreśla Andrzej Hojna.

Wiadomość o wydzieleniu Mostostalu ze struktur Polimeksu ucieszyła władze Siedlec, ponieważ Mostostal jest największym pracodawcą w regionie. Miasto obawiało się dużych zwolnień grupowych, a nawet przewidywało gorsze scenariusze. Teraz jest, choć nadzieja, że wydzielony zakład będzie w stanie się utrzymać.

Przypomnijmy: Polimex-Cekop zakupił pakiet większościowy siedleckiej spółki jeszcze w 1999 roku. Pięć lat później doszło do połączenia Polimeksu i Mostostalu. W międzyczasie rozpoczęto kilkuetapowy etap restrukturyzacji spółki. Ostatnie lata jej funkcjonowania nie były łatwe. Zwolniono setki pracowników, a roczne straty w ostatnich latach przekraczały setki milionów złotych.

Rynek Infrastruktury
Dowiedz się więcej na temat: Polimex-Mostostal SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »