Polnord - w tym roku będzie zysk

Po połączeniu Polnordu z jej głównym udziałowcem B.E. Energobudową nowy podmiot musi przejść gruntowną reorganizację. Wiąże się to z niemałymi kosztami. Władze spółki spodziewają się jednak zamknąć bieżący rok na plusie.

Po połączeniu Polnordu z jej głównym udziałowcem B.E. Energobudową nowy podmiot musi przejść gruntowną reorganizację. Wiąże się to z niemałymi kosztami. Władze spółki spodziewają się jednak zamknąć bieżący rok na plusie.

- Po połączeniu pewne piony w spółce się dublują, co wiąże się z niepotrzebnymi kosztami - mówi Andrzej Ubertowski, prezes Polnordu-Energobudowy. - Restrukturyzacja zaplecza organizacyjnego pozwoli na uzyskanie istotnych oszczędności - dodaje. Gdańska firma budowlana planuje m.in. scentralizowanie czynności związanych z prowadzeniem ksiąg. - Umożliwi to np. centralny nadzór nad sprawami związanymi z regulowaniem zobowiązań czy windykacją należności. Do tej pory czynności te były rozbite pomiędzy poszczególne oddziały - wyjaśnia A. Ubertowski.

Reklama

Trzeba zainwestować

Procesy reorganizacyjne wiążą się z niemałymi kosztami. Polnord-Energobudowa będzie musiał przeznaczyć znaczne środki na odprawy dla zwalnianych osób. Natomiast centralizacja rachunkowości wymaga wdrożenia odpowiednich programów. - Najpierw trzeba zainwestować. Efekty restrukturyzacji będą widoczne w przyszłym roku. Natomiast koszty z nią związane obciążą głównie wynik za 2004 rok - mówi prezes Ubertowski. - Mimo to planujemy wypracowanie w bieżącym roku dodatniego wyniku netto - dodaje. Ze względu na to, że spółka nie publikuje prognoz, nie ujawnił szczegółów. Zapowiedział, że liczy na kilka dużych kontraktów, o które firma stara się na rynku krajowym oraz francuskim i rosyjskim. - Gdyby udało nam się pozyskać więcej kontraktów niż zakładamy w planie, wówczas restrukturyzacja może przyjąć inny kształt, co wiązałoby się z przesunięciami kadrowymi oraz zwiększeniem zatrudnienia na niektórych stanowiskach - podkreśla A. Ubertowski.

Sprzedaż akcji wkrótce?

Pieniądze na inwestycje mają pochodzić m.in. ze sprzedaży pakietu 534 tys. własnych akcji (14,6%). Władze spółki (twierdzą, że znalazły już zainteresowane nim podmioty) chcą go sprzedać jak najszybciej. - Może nam to zająć około trzech miesięcy - szacuje prezes.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »