Polnord wygrywa z urzędem skarbowym
Giełdowa spółka odzyskała ponad 10 mln zł. To efekt decyzji izby skarbowej, która uchyliła postanowienia urzędu skarbowego. Fiskus zajmie się sprawą jeszcze raz.
Sprawa dotyczy zaległości podatkowych byłej Energobudowy z lat 1999-2001, których doliczył się urząd skarbowy.
To jeszcze nie finał
Polnord połączył się z opolską firmą pod koniec 2003 r. Fiskus uznał, że giełdowa spółka, jako następca prawny Energobudowy, będzie musiała uregulować jej zobowiązania. Urząd wstępnie oszacował je na ponad 5,9 mln zł z tytułu zaległego podatku dochodowego oraz 4,8 mln zł z tytułu VAT. Roszczenia postanowił zabezpieczyć na majątku Polnordu: zabrał z kont firmy prawie 10,7 mln zł (spółka musiała pożyczyć 9 mln zł od głównego akcjonariusza - Prokom Investments). Dodatkowo ustanowił hipoteki na nieruchomościach Polnordu, uniemożliwiając mu np. sprzedaż zbędnego majątku.
Giełdowa spółka odwołała się od decyzji, komentując je jako "niezasadne i głęboko na wyrost". Izba skarbowa podzieliła to zdanie i uchyliła w całości postanowienia urzędu skarbowego. Przekazała sprawę do ponownego rozpatrzenia.
- Cieszę się, że dyrektor izby skarbowej uznał nasze racje. Zabezpieczone środki zostały zwrócone, a wszelkie zajęcia, np. hipoteczne, odwołano - mówi Andrzej Piasecki, prezes Polnordu. - Decyzja nie oznacza jednak, że sprawa jest już zamknięta. Nadal trwa kontrola urzędu kontroli skarbowej w tej sprawie. Jestem przekonany, że zakończy się ona uznaniem naszych argumentów - dodaje.
Portfel coraz grubszy
Jak informuje szef giełdowej spółki, decyzja nie wpłynie na wyniki finansowe Polnordu. Jego kurs zyskał wczoraj 1,6% i wyniósł 9,35 zł (w czasie sesji papiery drożały do 9,85 zł).
Po trzech kwartałach skonsolidowany zysk netto Polnordu wyniósł 2,6 mln zł przy blisko 258 mln zł przychodów (w analogicznym okresie ubiegłego roku było to odpowiednio 0,65 mln zł i 210 mln zł). - Dzisiaj odbędzie się uroczyste otwarcie toruńskiej galerii handlowej Copernicus, którą za 75 mln zł zbudowaliśmy w kilka miesięcy dla TK Development. Niedawno rozpoczęliśmy kapitalny remont Pałacu pod Blachą w Warszawie. Ten kontrakt wart jest 25 mln zł. Pracujemy nad zamknięciem portfela zamówień na przyszły rok - mówi A. Piasecki. Spodziewa się, że sprzedaż grupy sięgnie w tym roku około 370 mln zł (w 2004 roku wyniosła 315 mln zł). - W 2006 roku powinna być jeszcze wyższa - zapowiada.
Krzysztof Woch
