Pomogła zagranica
Środowa silna korekta na rynku akcji w Warszawie została wczoraj powstrzymana. Główny indeks zyskał 0,5% i osiągnął 1336,7 pkt, przy obrotach w wysokości prawie 200 mln zł.
Podaż dominowała tylko w pierwszych minutach sesji. Potem do głosu doszli kupujący, "wyciągając" przed południem WIG20 do prawie 1340 pkt. Wzrosty kursów akcji postanowili wykorzystać zamykający pozycje. Indeks na koniec sesji zdołał się jednak utrzymać na plusie. Pomogła mu w tym głównie sytuacja na giełdach zagranicznych, gdzie papiery przez większość dnia zyskiwały na wartości po informacji o zmniejszeniu się liczby nowo zarejestrowanych bezrobotnych w USA.
Tym razem największe obroty zanotowano na Orlenie (ponad 40 mln zł), który zyskał na wartości prawie 1%. Dużym powodzeniem cieszyły się akcje Telekomunikacji Polskiej. Po 1,8-proc. wzroście na zamknięciu płacono za nie po 14,1 zł. Słabsze okazały się banki. Co prawda 1,5% zyskał Pekao, ale było to odreagowanie środowej głębszej przeceny. Inwestorzy wyraźnie obawiają się publikacji przez nie raportów za II kwartał. O ponad 1% spadł kurs BRE oraz BZ WBK. Ten ostatni pokaże wyniki już w przyszłym tygodniu. Zapowiedź zwolnienia przez BZ WBK około 1000 pracowników może być odebrana jako początek kosztownego zaciskania pasa.
Wśród spółek informatycznych wyróżnia się ComArch (+5%). Firma od dłuższego czasu drożeje na fali podpisywanych nowych kontraktów informatycznych.
Inwestorzy nadal sporo uwagi poświęcają niedowartościowanym średnim i małym spółkom. Tym razem docenili oni m.in. Wilbo (+9,6%), Rafako (+8,2%), Remak (+7,35%) i MCI (+12,3%).